Posty

Czy to koniec Affinity?

Obraz
Dzisiaj dotarła do mnie informacja, że Canva przejęła właśnie Affinity z zamiarem wykorzystania technologii, obecnych w oprogramowaniu tej firmy. Jak wiecie, jestem wielkim admiratorem oprogramowania Affinity , szczególnie Designera , z którego korzystam podczas przygotowania zdecydowanej większości grafik, które tworzę. To naprawdę świetny program do grafiki wektorowej i prostego składu (chociaż do składu polecam Publishera , który w wersji 2 już nadaje się do prac bardziej złożonych niż ulotki). Doceniam także trzecią aplikację z pakietu, czyli Photo , która może i nie wygryzła Photoshopa CS6 z mojego wirtualnego studia, ale ma kilka ciekawych opcji, szczególnie usuwanie wzoru rastra ze starych zdjęć... Wygląda na to, że obecna wersja 2 pakietu będzie też wersją ostatnią. Bardzo wątpię, by Canva zainwestowała w dalszy rozwój aplikacji desktopowych, skoro od lat bazuje na przeglądarkowej aplikacji opartej na subskrypcji. Niestety, dużo bardziej prawdopodobne wydaje mi s

[W] Półwieczny mikrofon - Tonsil MDO IX 676

Obraz
Kolega Rafał z kanału Ciekawe Urządzenia wpadł na pomysł, by kupić za niewielkie pieniądze jakiś stary mikrofon produkcji polskiej i spróbować go "reanimować", by porównać jakość nagrań ze współczesnymi modelami. Pomysł karkołomny i skazany, zdawałoby się, na niepowodzenie, ale w sumie dlaczego nie? Rafał podesłał mi jeden egzemplarz, kupiony za kilkadziesiąt złotych, ja sam dokupiłem drugi za podobną kwotę i czekałem na paczki. Dotarły. Dopisek z 26 marca 2024: już po publikacji przerabiałem jeszcze dwa cudze egzemplarze i dokupiłem dwa swoje, zatem w sumie przez moje ręce przeszło sześć MDO IX z różnych lat, co wpłynęło na postać tego wpisu - stąd "sposób drugi", który wypróbowałem i bardziej mnie przekonuje. Nie wyrzucałem sposobu pierwszego, bo dziwnym trafem i on działa, jednak wyczytałem, że faktycznie przepuszczenie zasilania phantom przez tak przerobiony mikrofon może spalić (i zapewne spali) transformator. 50 lat minęło... Jeden z mikrofonów datowan

[K] Logitech Lift Graphite

Obraz
Przez ostatnie 6 lat używałem dwóch myszek: Logitech MX Master oraz jej następczyni, MX Master 2S . Obie świetne, ergonomiczne, ładne, bezprzewodowe i z funkcją obsługi do trzech komputerów - no, powiadam Wam, rewelacja! Logitech Lift Graphite z lotu ptaka Czas na zmiany Niestety, jedna z myszek, a konkretnie lepsza MX Master 2S , zaczęła się psuć w ubiegłe wakacje, kiedy akurat ogrywałem poraz kolejny Wiedźmina 3 . Przestał kontaktować laser, chociaż po stuknięciu w myszkę - niby zaczynał pracować na nowo. Po kilku tygodniach takich "przygód" ostatecznie przesiadłem się na leżącą w szufladzie MX Master , bo S2 przestała definitywnie kontaktować, nawet po zerwaniu padów, otwarciu obudowy i dokładnym przeczyszczeniu. I kiedy wydawało się, że nie jest tak źle, w styczniu tego roku stara MX Master zaczęła mieć problemy z zasilaniem. Raz pokazywała, że nie ma energii i trzeba ją naładować, potem niby energię już miała, a czasem mimo ładowania przez parę godzin wskaźni

Nie chce się

Obraz
Już luty, już nawet druga połowa lutego, co w przypadku tego miesiąca oznacza praktycznie marzec. A na blogu marazm. Nie chce się pisać, bo o czym - akurat by się znalazło. Ot, czytałem ostatnio dwie bardzo ciekawe książki, na przykład "Grody, garnki i uczeni. O archeologicznych tajemnicach ziem polskich" Agnieszki Krzemińskiej: Jakoś ostatnio mam nastrój na czytanie o początkach Polski, bo przecież w końcówce ubiegłego roku studiowałem "Cywilizację Słowian" Kamila Janickiego: Ale Słowianie Słowianami, Polska Polską - dawno nie czytałem za to nic filozoficznego, a "Ciekawość" autorstwa trzech panów, Hellera, Brożka i Stelmacha jest pozycją na wskroś filozoficzną: Może to objaw starzenia się? Za kilka dni urodziny - całkiem więc możliwe, że człowieka nachodzą myśli nieco oderwane od codziennej rzeczywistości... Ale nie chce się też z innych powodów. Wszystkim można się przesycić. Bloga prowadzę już dwunasty rok (dacie wiarę?!) - co uświa

[S] Ferie w górach

Obraz
Ostatnich 6 dni spędziliśmy z Rodziną w Karpaczu - wyjazd niby na narty, niby na pochodzenie po górach, niby na odpoczynek w spa... Wszystkiego było mniej niż chcieliśmy początkowo, a w przedostatnim dniu musieliśmy ganiać w piżamach o piątej rano do innego hotelu, bo w naszym wybuch pożar, więc atrakcji i tak się trochę przydarzyło. Tymczasem jednak zapraszam na kilka pocztówek z Karpacza: Przysłona : f/1,4, Czas : 1/1250 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/5,6, Czas : 1/500 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/2,8, Czas : 1/250 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/1,4, Czas : 1/850 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/200 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/280 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/500 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/3,2, Czas : 1/25000 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/2400 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/2000 sec, Ogniskowa : 35,0 mm Przysłona : f/4,

GadesLector powraca!

Obraz
Postanowiłem przywrócić do życia stronę GadesLector na BandCampie , bo nagrałem ostatnio całkiem na nowo jeden z pierwszych moich audiobooków , czyli Dwa koty i pies trzeci Marii Terlikowskiej. Dodatkowo za podszeptem słuchaczy, utworzyłem profil w serwisie YouTube , gdzie również umieściłem wspomniany audiobook (na razie tylko ten). Czy to oznacza powrót do nagrywania? Mam szczerą nadzieję. I mam też nadzieję, że trzy lata doświadczeń ze sprzętem i obróbką nie pójdą na marne i wzrośnie także jakość techniczna tych treści. W razie czego, jak zwykle, zachęcam do komentowania i zostawiania swoich uwag!

Blogowa statystyka 2023

Obraz
I tak oto zbliżył się niespodziewanie koniec roku. Czas podsumowań, czas planów na przyszłość, a na blogu Ladaco czas dorocznej blogowej statystyki. Rok temu płakałem , że udało się uzbierać niecałe 80 wpisów - co mam zatem zrobić teraz, gdy jest ich ledwo ponad 50?... A w tym roku nie mogę się nawet pocieszyć przyzwoitym wynikiem na Gadesound , to tam też nie dobiłem do setki. I to jest właśnie najciekawsze, bo w ciągu roku nie miałem poczucia, że wpisów powstaje mało - kiedy tylko coś interesującego wpadło mi do głowy (albo po prostu się wydarzyło), pisałem artykuł to na jednego, to na drugiego bloga. Najwyraźniej moje życie stało się mniej ciekawe i ekscytujące... Poważniej jednak podchodząc do sprawy, nie zamierzam wpadać w depresję czy zniechęcenie - no, cóż, tak wychodzi i trudno. Działań naprawczych nie będzie, spinania się także nie - najwyraźniej podcast i live'y zabierają mi tyle czasu i energii, że nie starcza ich na pisanie. Kiedy skończę nagrywanie podcastu, m

Kamyki 2023

Obraz
Rok temu wieszczyłem zmierzch "Kamyków", bo uzbierało się ich wówczas zaledwie osiem sztuk. W tym roku - rzutem na taśmę - udało się uzbierać komplet, być może nie świetnych, ale przynajmniej przyzwoitych (moim zdaniem) zdjęć, które ilustrują minione dwanaście miesięcy. Aż trzy zdjęcia przypadają na końcówkę, kiedy fotografowałem na potęgę karmnikowe ptaszki, no ale ostatecznie to też się liczy, prawda? Postanawiam sobie solennie, że w 2024 roku muszę częściej sięgać po aparat - w końcu przyszły grudzień będzie okazją do przygotowania dziesiątej edyji "Kamyków". Ich pierwsza odsłona miała miejsce bowiem jeszcze w 2014 roku . Jak ten czas leci! Przysłona: f/5,6, Czas: 1/500 sec, Ogniskowa: 18,0 mm Przysłona: f/4,5, Czas: 1/150 sec, Ogniskowa: 18,0 mm Przysłona: f/2, Czas: 1/640 sec, Ogniskowa: 90,0 mm Przysłona: f/1.8, Czas: 1/5000 sec, Ogniskowa: 50,0 mm Przysłona: f/1.8, Czas: 1/1500 sec, Ogniskowa: 50,0 mm Przysłona: f/8, Czas: 1/200 sec, Og