Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2013

[S] Polowanie na kolory

Obraz
Jesień niecierpliwie puka do okien już od dobrych dwóch tygodni. Mimo słońca, które dzisiaj wychynęło zza chmur, powietrze stało się zimne, więc i ludzie poubierali się w kurtki lub polarki. Wasz uzależniony od fotografowania bloger chwycił natomiast torbę z aparatem i wyruszył stałą trasą, łapać złoto za pomocą szkiełka i kawałka krzemu. Słońca starczyło, niestety, tylko na połowę spaceru i chociaż koniec końców deszcz się nie rozpadał (a były na to widoki, nawet pokropiło troszkę), to jednak owoce róży trzeba było chwytać przy braku przyjemnego, ciepłego światła. Udało się za to napotkać kilka owadów i jednego małego pajączka, więc do obejrzenia są nie tylko rośliny. Mam nadzieję, że udało mi się choć w części oddać kolory jesieni:

[E] Vademecum domorosłego fotografa, cz. 1

Podczas kilkuletniej już nauki fotografowania zdarzyło mi się poznać kilkanaście różnych przydatnych wiadomości, które mogą też przydać się innym adeptom fotografii. Jako że nie są to jakieś straszne tajemnice, do których dochodzi się w pocie czoła i trzeba ich pilnować przed "konkurencją", postanowiłem je opisać. Niektóre z porad mogą się wydawać dyskusyjne - oczywiście można śmiało zamieszczać uwagi w komentarzach, bo nie upieram się, że we wszystkim mam rację. Podstawa Mogę się założyć o każde pieniądze, że pierwsza porada zostanie zupełnie zignorowana, jeśli nie wyśmiana. Otóż naprawdę namawiam do... przeczytania instrukcji do własnego aparatu. Wiem, że obecnie aparaty wydają się banalnie proste w obsłudze (jak większość elektroniki) - i rzeczywiście są. Jednocześnie przeglądajać różne fora o tematyce fotograficznej natykam się co krok na pytania, na które odpowiedź na 100% znajduje się w instrukcji. Pewnie, łatwiej zadać pytanie na forum, niż przeczytać te kilkadziesi

Rogalin - miejsce, które warto odwiedzić

Obraz
Podczas ostatniego robienia kopii zapasowych i ogólnych porządków w folderach ze zdjęciami rzuciły mi się w oczy fotografie wykonane w Rogalinie. Naszła mnie wtedy refleksja, że dawno nie odwiedzałem tej niezbyt odległej od Poznania miejscowości, a przecież oferuje ona naprawdę wiele cierpliwej osobie z aparatem i statywem. Są stare i malownicze dęby, są rozległe błonia, jest woda, park, są w końcu dobrze utrzymane zabudowania: pałac i mauzoleum Raczyńskich oraz towarzyszące im budynki. Nic, tylko odczekać na odpowiednią porę i podjechać na miejsce, urządzając na 99% udaną sesję fotograficzną. Poniżej zamieszczam zdjęcia "z szuflady", pochodzące z ubiegłych lat - nie wiem, czy w tym roku jeszcze zdołam się do Rogalina wybrać. Mam nadzieję, że poniższe przykłady zachęcą do zaplanowania fotograficznej wyprawy:

[S] Miała być mgła

Obraz
Gdy wczoraj sprawdzałem prognozę pogody na dzisiaj, zapowiadano nieco pochmurny, mglisty poranek. Jako że nie bardzo mogę się obecnie oddalać od domu, terenem spaceru fotograficznego miał być Swarzędz, a miasto we mgle bywa inspirujące. Nic zatem dziwnego, że byłem zawiedziony, spoglądając ok. 4:50 na niebo za oknem. Zamiast chmur i mgły na czystym, rozgwieżdżonym niebie sarkastycznie uśmiechał się do mnie srebrzysty Łysy. "Trudno, co zrobić", pomyślałem jednak, zabrałem plecak i poszedłem powoli na swarzędzki rynek, gdzie byliśmy umówieni z Krzyśkiem. Dopiero gdy robiliśmy zdjęcia z kładki nad trasą nr 92, zrazu nieśmiało, a później już na całego pojawiła się mgła. Jednak na http://meteo.icm.edu.pl/ można polegać!

[S] Już nie lato, jeszcze nie jesień

Obraz
Ostatnie dni to ostre przygotowanie na przyjście jesieni - zrobiło się zimno, mokro i niezbyt przyjemnie. Jeszcze drzewa nie płoną złotymi koronami, jeszcze nie szeleszczą kroki podczas spaceru. Jednak, jak pisał Sapkowski: "Va'esse deireadh aep eigean", "Coś się kończy"... Mam nadzieję, że uda się w najbliższym czasie pospacerować w nieco mniej ponurych warunkach. Jako bonus dwa zdjęcia mniej przyrodnicze: