Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2014

[R] Relacja urlopowa, cz. 2

Obraz
Dziś dalszy ciąg relacji urlopowej, a wiadomo - każdy dzień przynosi nowe doświadczenia. 25 czerwca, środa Dzień przeznaczony na porządki i załatwianie spraw rozmaitych, w tym ważnych zakupów. Między innymi przyszła pora na wymianę słuchawki prysznicowej: 26 czerwca, czwartek Dziś przed południem ważnym wydarzeniem był wyjazd do Turku. Dzień bardzo męczący, zakończył się też dość późno - zwłaszcza zważając na to, że na piątkowy poranek zaplanowałem fotograficzny wypad. 27 czerwca, piątek Wschód słońca wypada w czerwcu bardzo wcześnie, więc żeby zdążyć, trzeba z łóżka wstać w okolicach 3:00 (umycie się i dojazd na miejsce trochę czasu zabierają). Więcej fotografii znajdzie się w osobnych wpisach. 28 czerwca, sobota Po śniadaniu i kilkukrotnym pokonaniu różnych klatek schodowych nastąpił powrót do domu. Przy okazji trzeba było ominąć wielki korek w Koninie, zawracając na autostradę. 29 czerwca, niedziela Pogoda, trochę lepsza przez ostatnie dwa, trzy dni, znów się z

Żelazne reguły

Obraz
Przeczytałem niedawno artykuł (a nawet dwa), traktujące o regułach w fotografii. A konkretniej - potępiające te reguły, jako stek bzdur i pęta, nałożone na wolnych twórców, czyli fotografów. Nie do końca się z tym zgadzam. Rób tak i tak Założenia w obu artykułach były takie, że osoby zaczynające swoją przygodę z fotografią są zewsząd bombardowane "dobrymi radami", czyli tak zwanymi żelaznymi regułami, które są jedynym sposobem na robienie "profesjonalnych" i udanych zdjęć. Jeśli fotografujecie, na pewno znacie kilka takich zasad: reguła trójpodziału, czyli umieszczania głównego motywu w jednym z tzw. mocnych punktów horyzont musi być poziomy nie wolno fotografować w środku dnia nie wolno fotografować pod słońce portretów nie robi się obiektywem szerokokątnym Oczywiście reguł jest więcej, ale nie w tym rzecz, by je tutaj wszystkie prezentować czy choćby omawiać. W obu artykułach wbijanie do głów fotografujących osób "żelaznych reguł" jest p

[R] Relacja urlopowa

Obraz
Urlop Jak to bywa latem, człowiek udaje się wówczas na zasłużony urlop. Żeby nie stracić rachuby dni i pamiętać, co i kiedy się robiło, postanowiłem każdego dnia zrobić przynajmniej jedno zdjęcie. Poniżej kilka pierwszych. 19 czerwca - czwartek Teoretycznie to jeszcze nie urlop, bo dzień był wolny z powodu przypadającego Bożego Ciała, jednak postanowiłem go tu ująć. Niestety, tak jak we wszystkie dni aż do dzisiaj, pogoda nie dopisywała - hulał dość mocny wiatr i było, delikatnie mówiąc, niezbyt ciepło. 20 czerwca - piątek W piątek niewiele ciekawego się zdarzyło - główne zadanie to sprzątanie przed weekendem. Jedyne zdjęcie z tego dnia przedstawia wnętrze centrum handlowego "Agrobex", gdzie odwiedziłem fryzjera (a raczej miłą Panią Karolinę). 21 czerwca - sobota Sobota to dzień zakupów i przygotowywania się do niedzieli. Z rzeczy ciekawszych - jako że w ostatnim tygodniu przygotowywałem drewniane klocki, dzisiaj przeprowadziłem próbę polakierowania jednego z nich;

Na szczęście

Obraz
Szczęście przynosi wprawdzie znalezienie czterolistnej koniczyny, ale taki sobie rosnący na parapecie szczawik podobny jest bardzo, więc i trochę szczęścia przynieść gotowy. Częstujcie się!

[S] Biegiem po Starym Rynku

Obraz
I znów nadeszła druga połowa czerwca, która w Poznaniu oznacza rozpoczęcie wielkiego Jarmarku Świętojańskiego. Byłem na nim rok temu , wybrałem się i teraz. Zmieniło się jedynie podejście - zamiast skupiać się przede wszystkim na produktach, wyłuskiwanych z otoczenia jasnym obiektywem, postanowiłem uchwycić nieco szerszych kadrów, pokazujących w większym stopniu ludzi. Sam Jarmark borykał się z tymi samymi, co zwykle, problemami - tłokiem i brakiem miejsc parkingowych, na szczęście pogoda dopisała. Pomijając jednak kwestie transportowe, nie ja jeden odnosiłem wrażenie, że właśnie tak powinien wyglądać Stary Rynek w każdy weekend - pełen ludzi, straganów i ciekawych imprez. Przez te dwa tygodnie naprawdę czuć, że coś się dzieje i że Rynek żyje - nie tylko dzięki ogródkom piwnym i młodzieży wracającej z zakrapianych imprez. Chociaż - ciekawe, co na to powiedzieliby okoliczni mieszkańcy?...

[S] Egzotyka na wyciągnięcie ręki - zwierzęta

Obraz
Zgodnie z obietnicą, dziś druga porcja zdjęć z ostatniej wizyty w Palmiarni. Z kilku jestem bardzo zadowolony, co nie jest regułą, jeśli chodzi o fotografowanie zwierząt w Palmiarni. Niestety, nie jest to proste ze względu na małą ilość światła oraz brudne (czasem BARDZO) ścianki terrariów. Na poprzedniej wyprawie miałem do dyspozycji nieco gorszy aparat niż obecnie, który mistrzem wysokiego ISO na pewno nie był. Dodatkowo przeszkadzały mi wszechobecne refleksy na pleksiglasowych ściankach. Teraz mogłem nieco podnieść czułość matrycy, a dodatkowo poznałem sposób na eliminację odbić. Nie był to filtr polaryzacyjny (który zmniejszyłby ilość światła), ale po prostu... przyłożenie obiektywu do ścianki. Taki prosty trick, a oprócz likwidacji odbić ma dodatkową zaletę - przy mocno otwartej przysłonie niewidoczne stają się zabrudzenia pleksi. Zapraszam zatem do oglądania:

[S] Egzotyka na wyciągnięcie ręki - rośliny

Obraz
Ostatni weekend był okazją do odwiedzenia poznańskiej Palmiarni. Warto tam zaglądać w każdej porze roku, nawet w przededniu lata, gdy wydaje się, że wystarczałaby bujna przyroda za oknem. W tym wpisie dominuje flora, w kolejnym zamieszczę przedstawicieli fauny. Bonusowo nieco twardszy kawałek natury: