[R] Niewidoczny koncert

Jest taka tradycja w miejscu, gdzie mieszkam, że pod koniec roku w kościele organizuje się koncert (obecnie jest nazywany koncertem bożonarodzeniowym). Byli tutaj i Michał Bajor, i Hanna Banaszak, i Grzegorz Turnau, i Edyta Geppert, i Alicja Majewska, że wymienię tylko najbardziej znanych. Na wielu z tych imprez byłem, z większości przyniosłem mniej lub bardziej udane zdjęcia. W tym roku 19 grudnia zaśpiewała nam Halinka Mlynkova (lub Młynkowa, organizator nie mógł się zdecydować) z zespołem.

Jako że w fotograficznym hobby ostatnio posucha, wyostrzyłem sobie zęby na zrobienie fotoreportażu. Miejsce znalazłem fajne, pod sceną prawie. I wszystko pięknie, dopóki z krótkiej zapowiedzi nie dowiedziałem się, że z fotografowania nici, bo zespół ma własnego fotografa, a reszta musi obejść się smakiem. No cóż. Nie muszę chyba dodawać, że od dwóch tygodni próbowałem skontaktować się z organizatorem (Ośrodek Kultury) w sprawie akredytacji. Teraz wiem, dlaczego bezskutecznie...

No, ale nie ma co płakać. Koncert jest przecież dla ludzi, którzy chcą posłuchać muzki, a nie robić zdjęcia. I pod tym względem było w porządku, muzycy i piosenkarka stanęli na wysokości zadania - jeśli ktoś lubi kolędy w wydaniu popowo-rockowym. A mnie pozostaje jedno zdjęcie, które zdążyłem zrobić, zanim mój entuzjazm... zniknął, bo chyba diabli nie daliby rady go zabrać pod Jego okiem:

Przysłona: f/2,2, Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 90,0 mm

Komentarze