[O] Jakub Bobrowski i Mateusz Wrona - Mitologia słowiańska

No, misie kochane, ilu greckich bogów potraficie wymienić z pamięci? Dzeusa, Atenę, Hermesa, Posejdona znacie? A ilu znacie bogów słowiańskich? No właśnie... Jak to? To istnieje mitologia słowiańska? Przyznam, że osobiście byłem bardzo zdziwiony, że jak najbardziej istnieje, choć - co zrozumiałe - jest raczej szczątkowa. Całe życie myślałem, że jedyne, co znamy, to garść imion - Światowid, Perun, Trygław, Swaróg, Dadźbóg - i garść nazw biesów (demonów): południc, płanetników, wodników czy utopców. Kiedyś nawet trochę się tym interesowałem, stąd moje obecne zdumienie. A że wszelkie mitologie lubię, rzuciłem się do czytania, kiedy tylko książka panów Bobrowskiego i Wrony wpadła w moje ręce. Jak pisać o tym, czego nie ma Autorzy zdradzają zaraz we wstępie, że książka ich ma przybliżyć czytelnikowi wyniki naukowych badań nad słowiańską mitologią. Zastrzegają wszak, że zrobią to w swoim przystępnym, autorskim stylu i wiecie co? Udało im się. Czytałem i czytałem, z tym większym za...