Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018

Perełka - Piosenka

Obraz
Odkąd Perełka zmieniła przedszkole z miejskiego na wiejskie, uczy się mnóstwa rzeczy, w tym rymowanek i piosenek. Nic dziwnego, że któregoś popołudnia, gdy bawiliśmy się po powrocie do domu powiedziała: - Tata, nauczę Cię nowej piosenki, chcesz? No, jakżeby Tata mógł nie chcieć! Perełka zatem zaśpiewała raźno swoim czystym głosikiem: Czerwone światło - stój! Zielone światło - idź! Na żółtym świetle zawsze czekaj, tak już musi być. Pokiwałem głową i pochwaliłem, że piosenka bardzo ładna. Perełka jednak nie dała za wygraną: - Teraz ty! Co było robić, wytężyłem pamięć i wychrypiałem: Czerwone światło - stój! Zielone światło - idź! Na żółtym świetle zawsze czekaj, tak już musi być, hej! - Ej, Tata! - oburzyła się Perełka - tam nie ma żadnego "hej!" na końcu przecież! - Nie ma? A może mogłoby być? Zapytaj jutro panią z przedszkola, może się zgodzi, co? Perełka zmarszczyła czoło i mówi poważnie: - Kiedyś zapytam. - E, tam, "kiedyś"... Zapomnisz!

InSight wylądował

Obraz
Kilka minut temu na powierzchni Marsa wylądowała bezpiecznie sonda InSight . Zadaniem misji jest zbadanie, jak ewoluował Mars - w tym celu sonda m. in. dowierci się 5 metrów pod powierzchnię Czerwonej Planety w celu zmierzenia np. rozkładu temperatury. Oglądałem to w relacji na żywo na YouTube (dzięki Pawłowi, który jak zwykle trzymał rękę na pulsie i udostępnił w porę informację przez Facebooka). Powiem Wam, że to niby takie odległe i właściwie niby nic nie wnosi do codziennego życia, ale jednak trzymało w napięciu. Wiecie, jestem informatykiem i miałem już w życiu różne stresujące sytuacje z tym związane (tzw. pożary), ale nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić, jak skomplikowana może być taka misja. Już sam finał, czyli odpalenie satelitów Marco A i B, ustawienie lądownika w odpowiedniej pozycji, wejście w atmosferę pod odpowiednim kątem, opalenie spadochronu w odpowiednim momencie, wysunięcie nóżek, sprawdzenie radarem powierzchni i w końcu lądowanie BEZ spadochronu, tylko na

Cyfrowe media

Obraz
Rozmawiałem ostatnio z Siostrą na temat mediów. Łatwo zgodziliśmy się, że muzyka czy wideo w postaci cyfrowej stają się popularne, bo są zwyczajnie wygodne. Zamiast zagracać sobie mieszkanie stosami płyt, biegać po sklepach czy wreszcie szukać płyty do posłuchania czy obejrzenia, można tylko kilka razy kliknąć i już. W sumie to samo zaczyna dotyczyć książek, które można sobie obecnie zakupić w wersji elektronicznej na czytnik lub wręcz w postaci audiobooka , co niektórzy wolą zamiast czytania. Wygód, oczywiście, jest więcej - łatwo wyszukiwać, łatwo nawigować, łatwo korzystać (np. czytnik zwykle pamięta stronę, na której skończyliśmy czytać - i to do każdego tytułu osobno). Jednym słowem, całe morze zalet i niewiele wad (np. cena elektronicznej książki niekoniecznie jest niższa niż papierowego odpowiednika). Ale... No i naszło mnie podczas tej rozmowy, że jest jedna, ale dosyć istotna rzecz, o której coraz częściej zapominamy. To ulotność cyfrowej zawartości. Zgoda, dziś już awari

27 lat temu

Obraz
Dzisiaj mija dwudziesta siódma rocznica śmierci Freddiego Mercury'ego. Nie będę tutaj przytaczał jego życiorysu czy łkał nad tym, że "wybrańcy bogów umierają młodo". Nie będę też namawiał nikogo na pójście do kina na "Bohemian Rhapsody", bo sam filmu nie widziałem. Po prostu, jeśli możecie, posłuchajcie sobie kilku piosenek. Ot, choćby takich mniej osłuchanych: Love of my life , '39 , Spread your wings czy Seaside Rendez-vous . I bawcie się dobrze, zamiast mieć smutne miny! Pytanie za 100 punktów - której z powyższych piosenek nie śpiewa Freddie?

Problemy z komentarzami

Obraz
Od mniej więcej dwóch-trzech tygodni obserwuję na moich blogach problemy z komentowaniem. Objawiają się tym, że wpisujemy komentarz, publikujemy go, a on... znika. Czy może precyzyjniej: nie pojawia się pod postem. Zrazu myślałem, że to tylko mój lokalny problem, ale dostałem też sygnał od Grażyny , że "wcięło" jej komentarz - być może Wam też się to zdarzyło? Moje rozpoznanie jest takie, że z jakiegoś powodu kontrolka komentarzy BlogSpota niepoprawnie rozpoznaje fakt zalogowania do konta Google. W przeglądarce "chromowej", z której nie mogę dodawać komentarzy (wszystkie znikają), kontrolka wygląda tak: Ale już w Operze wygląda jak poniżej i komentarze dodają się aż miło: Jak widać, w drugim przypadku kontrolka "widzi", że jestem zalogowany - w pierwszym zachowuje się, jakbym był wylogowany (jednak w przypadku wylogowania powinna pojawić się formatka logowania do konta Google'a, a się nie pojawia). Zrazu myślałem, że to pewnie pamięć po

Ała!

Obraz
Myszka Miki ma swoje lata, ale w sumie nie myślałem o tym serio, dopóki nie zobaczyłem tego obrazka: Tego nie sposób "odzobaczyć"...

[S] Prawdziwie mroźny poranek

Obraz
Tak, to dzisiaj nadszedł pierwszy naprawdę zimny poranek tej jesieni - minus osiem stopni we Wrocławiu. Przyroda wstrzymała oddech, a ciszy poranka nie rozbrzmiewały już śpiewy ptaków. Nadchodzi Buka, powolutku, ale wytrwale... Przysłona : f/5,6, Czas : 1/4000 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/2, Czas : 1/220 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/2, Czas : 1/320 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/2, Czas : 1/1700 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/2, Czas : 1/320 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/1400 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/3,6, Czas : 1/110 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/105 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/8, Czas : 0.01 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/8, Czas : 0.01 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/8, Czas : 0.01 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/4, Czas : 1/140 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/8, Czas : 1/4000 sec, Ogniskowa : 90,0 mm Przysłona : f/2, Czas :

Czy wszystko stanie się usługą?

Od wielu lat już widać pewien trend na rynkach - nazwijmy to - kapitalistycznych. Zamiast płacić za towary (i je otrzymywać na własność), zaczynamy płacić za możliwość użycia danego towaru. Czyli de facto wypożyczamy go tylko od prawowitego właściciela. Choć ma to często sens, ogólny trend jest jednak niepokojący - przynajmniej dla mnie. Co jest fajnego? Na pewno rozwiązanie - nazwijmy je - "abonamentowe" jest korzystne przy dostępie do mediów takich jak streaming dźwięku czy wideo. Płacimy miesięcznie stosunkowo niewielką kwotę, w zamian otrzymując z reguły bardzo szeroki dostęp do zasobów dostawcy. Z pewnością za cenę abonamentu nie bylibyśmy w stanie zakupić tylu płyt czy filmów, ile jesteśmy w stanie przez miesiąc przesłuchać lub obejrzeć. Drugi korzystny przykład to rzeczy szybko się starzejące, jak na przykład - co piszę z bólem serca - oprogramowanie komputerowe. Wiadomo, ciągle poprawiane są jakieś błędy, dodawane nowe funkcje - warto by było mieć te nowości &qu

Szóstka nie-w-totka

Obraz
I stało się - dzisiaj mija sześć lat prowadzenia bloga! Rocznica zupełnie nieokrągła i w zasadzie bez znaczenia, ale w sumie to przyjemne uczucie. Tym razem statystyk nie będzie, bo teraz trudniej wszystko zliczyć - w końcu od sierpnia piszę też na drugiego bloga . Może napiszę o czymś innym. Początkowo - o czym nie każdy wie - na blogu publikowałem recenzje książek i filmów (tak naprawdę blog został założony w 2008, a nie w 2012 roku - pierwszy wpis ma datę ósmego września 2008). Kiedy jednak zacząłem zabawę w fotografię, postanowiłem zmienić profil bloga i wszystkie recenzje zostały przeniesione do "kopii roboczych", zaś blog zaliczył drugi start, ten obecnie oficjalny. W zasadzie podobna rzecz stała się w sierpniu - widząc rosnącą liczbę postów muzycznych, zdecydowałem o wydzieleniu osobnego bloga. Wprawdzie Ladaco nie odzyskało (jeszcze?) przez to fotograficznego charakteru, bo za mało obecnie fotografuję, ale jakoś "się trzyma". Kto wie, może jednak doci

Gorąco

Obraz
Pamiętacie ostatnie łuny ? Dzisiaj wieczorem też niebo płonęło, ale znacznie intensywniej. Wybaczcie, że znów wrzucam takie "bezpostaciowe" zdjęcia, jednak nic nie poradzę, że mam słabość do wschodząco-zachodzących kolorów.

[S] Listopadowy spacer

Obraz
Nie ma to jak krótka przechadzka po śniadaniu w pogodny, listopadowy poranek. No dobrze, jest wiele fajniejszych rzeczy, ale przyznacie, że listopad nie kojarzy się raczej z ciepłem i kolorami. A dzisiaj było tak: I na koniec znalazłem jeszcze na murku pewnego miłego szablaka:

7 książek - część siódma

Obraz
John Ronald Reuel Tolkien - "Władca pierścieni"

7 książek - część szósta

Obraz
Krystyna i Alfred Szklarscy - "Złoto Gór Czarnych"

7 książek - część piąta

Obraz
Andrzej Sapkowski - "Krew elfów"

Chciałby pomóc, ale...

Obraz
Czasem router się buntuje i zrywa połączenie z internetem, w wyniku czego - oczywiście - wszystkie inne urządzenia w domu także tracą dostęp do globalnej sieci. Z czystej przekory spróbowałem użyć wbudowanego w system Windows narzędzia diagnostyki i pomocy. Wynik był łatwy do przewidzenia - narzędzie zaproponowało restart urządzenia (bo restart jest dobry na wszystko - to stara informatyczna prawda!). I ok, ale narzędzie postanowiło być jeszcze przydatniejsze i zaoferowało link z odpowiedzią na pytanie, DLACZEGO nie mogę się podłączyć do internetu. Kliknąłem. No cóż, najwyraźniej nikt w Microsofcie nie wpadł na pomysł, że pomoc do zagadnień związanych z niemożnością podłączenia się do internetu powinna być jednak dostępna lokalnie, a nie w internecie...

7 książek - część czwarta

Obraz
Jan Parandowski - "Mitologia"

Czy programowanie się przydaje?

Obraz
Takie pytanie usłyszałem od znajomego i odnosiło się nie tyle do pracy zawodowej, co zwykłego życia. W sumie nie zastanawiałem się chyba nad tym, więc w pierwszej chwili odpowiedziałem, że naturalnie, tak, przydaje się. Ale czy na pewno? Programuję od dzieciństwa, więc w sumie nie wiem już, jak to jest nie umieć programować. Nie potrafię więc sobie wyobrazić, co o programistach myślą "normalni ludzie". Czy rzeczywiście uważają nas za dziwaków w kraciastych koszulach, w grubych okularach, jedzących pizzę i gaszących pety w resztkach kawy? Dawniej to było! Po zastanowieniu się stwierdzam, że wiele razy umiejętność programowania przydała mi się do rozwiązania pewnych problemów. W zasadzie było tak zwłaszcza na początku, zaś później, właśnie gdy zacząłem już programować zawodowo, coraz rzadziej pisałem programy dla siebie. W czasach ośmiobitowego Atari pisałem mnóstwo programów narzędziowych: do tworzenia czcionek, do rysowania, do odgrywania muzyki, do tworzenia menu, u

7 książek - część trzecia

Obraz
Edmund Niziurski - "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa"

Gorze!

Obraz
Trywialnie rzecz można ująć pisząc, że niebo płonęło dzisiejszego popołudnia. Kolory były niesamowite, a pod ręką tylko aparat z "długą lufą" - żadne tam szerokie kąty, tylko solidne 150mm ogniskowej. Dlatego tematem zdjęć są... fragmenty nieba. Za to w kolorze!

7 książek - część druga

Obraz
Arkady Fiedler - "Wyspa Robinsona"

7 książek - część pierwsza

Obraz
Moja nieoceniona Siostra podpuściła mnie, żebym przez siedem dni opublikował, bez zbędnych komentarzy, siedem okładek książek, które z różnych powodów były dla mnie ważne. Dzisiaj część pierwsza (postanowiłem zachować kolejność alfabetyczną autorów): James Clavell, "Tai Pan". P.S. Okładki będą z dokładnie takich wydań, jakie czytałem. W księgarniach obecnie nie do kupienia, ha, ha!

[K] Forza Horizon 4 - wirtualne samochody

Obraz
Z reguły nie gram w gry komputerowe zbyt często, ale czasem tak mnie najdzie ochota, że posiedzę parę dni nad jednym tytułem (chociaż wciąż z tyłu głowy krąży myśl, że przecież mógłbym ten czas spożytkować lepiej). Tym razem padło na... wyścigi, czyli tytuł Forza Horizon 4 . Dawniej to było!... Pasjami lubię komputerowe samochodówki - nie będę może zbytnio zgłębiał historii, ale są trzy tytuły, w których jeżdżenie sprawiało mi bardzo dużo radości. Po pierwsze, Need for Speed 3 , w której spędziłem mnóstwo godzin, rywalizując z komputerem oraz kuzynem Rafałem (pozdrawiam!). Znałem na pamięć wszystkie trasy wraz ze skrótami, potrafiłem przejeżdżać je bezbłędnie i można powiedzieć, że tę grę poznałem "na wylot". Do dzisiaj żałuję, że nie da się jej uruchomić na współczesnych komputerach. Drugi tytuł jest, hm, zbiorczy, bo chodzi o całą serię Grand Theft Auto , poczynając od "trójki", na "San Andreas" kończąc. W "czwórce nie jeździło mi się już tak do