Brakuje mi tego
Już nieraz wspominałem o koledze Karolu, który organizował niegdyś roczne konkursy fotograficzne. Polegały na tym, że tworzyło się kilkadziesiąt potencjalnych tematów (co komu do głowy przyszło), a następnie co miesiąc Karol losował jeden z nich i trzeba było przez dwa tygodnie zrobić zdjęcie, nawiązujące do tego tematu. Później wybieraliśmy z całego roku dwanaście najlepszych fotografii i drukowaliśmy z nich kalendarz. Nie wszystko, oczywiście, było tak przyjemne i fajne, jednak nie sposób odmówić całej zabawie jednej ważnej zalety. Cyklicznie zmuszała do wytężenia kreatywności i robienia zdjęć "tematycznych", co samo w sobie jest niezłą zabawą. Poniżej prezentuję cykl swoich propozycji do edycji pt. "Widzę to każdego dnia". No i cóż na koniec - brakuje mi tego. I przemyśliwuję, skąd by wziąć taki "generator tematów", żeby np. co dwa tygodnie spróbować zrobić coś, co nie jest tylko rejestracją rzeczywistości... Przysłona : f/6,3, Czas : 0.25 sec, Og