Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2022

[W] Elastyczny uchwyt mikrofonowy, wariant drugi

Obraz
Dwa tygodnie temu opublikowałem opis, jak to zbudowałem elastyczny uchwyt do mikrofonu . Uchwyt działa nadal i ma się dobrze, a jedyny kłopot z nim taki, że wygląda "tak se" i dodatkowo sprawia wrażenie dość delikatnego. Postanowiłem zatem zbudować coś poważniejszego, co przy zachowaniu funkcjonalności wyglądałoby bardziej "profesjonalnie". Priorytetem, podobnie jak za pierwszym razem, były maksymalnie niskie koszty, jednak z zastrzeżeniem, że to miały być niskie koszty dla mnie, dlatego np. nie musiałem kupować płynu do oksydacji, bo już taki posiadałem, podobnie rzecz się miała z farbą do metalu. Jeśli ktoś chciałby podobny uchwyt zrobić, to musi sobie jeden z tych dwóch elementów zapewne doliczyć do kosztów. Tym razem budulec miał być solidniejszy - zamiast drewna i PVC, uchwyt wykonałem w całości z metalu. Żeby zaoszczędzić sobie roboty przy obręczach mocujących gumki, wyszukałem podkładki łożyskowe MB-12 (2zł sztuka), zaś "korpusem" miał być koł

[O] Prey

Obraz
Jako dziecko oglądałem na kasetach VHS całe mnóstwo filmów, które teraz określa się mianem "kultowych" i "z lat osiemdziesiątych". Wtedy były to nowości, które dopiero co opuściły kina i w pierwszym lub drugim obiegu krążyły wśród nielicznych jeszcze wtedy posiadaczy odtwarzaczy wideo. Stąd po kryjomu z kuzynem czy kolegami podkradało się pod nieobecność rodziców tytuły takie jak "Commando", "Terminator" (czyli wówczas "Elektroniczny morderca"), "Rambo" i... "Predator". Schwarzenegger, Stallone i van Damme byli wtedy chłopięcymi bohaterami. I do dzisiaj pamiętam, jakie wrażenie zaszczucia i strachu wywołał we mnie ten ostatni tytuł, "Predator". Opowieść o tajemniczym łowcy z kosmosu, z niesamowitym kamuflażem i odgłosami, po których ciarki biegały po plecach, hipnotyzowała i autentycznie straszyła, zaś Arnold, pokonujący poczwarę, dopisał kolejny rozdział do swojej bogatej kroniki filmowej. Kolejne filmy

Ot, i ciekawostka

Obraz
Szukałem dzisiaj pewnej opcji w aplikacji Pocket Casts , której używam do słuchania podcastów. W ten sposób wszedłem na zakładkę statystyk, gdzie zobaczyłem, co następuje: Czyli od końcówki września ubiegłego roku odsłuchałem sumarycznie 19 dni i 9 godzin podcastów, co daje 465 (19*24+9) godzin. Czyli - skoro minęło mniej więcej 330 dni kalendarzowych - wypada praktycznie półtorej godziny dziennie. Przyznam, że ten wynik nieco mnie zaskoczył - nie spodziewałem się, że wyjdzie aż tyle. Owszem, słucham audycji, mam na swojej liście 60 różnych zasubskrybowanych podcastów - no, ale jednak. Ha, zawsze mówiłem, że fajnie jest posłuchać sobie czegoś. Bez oglądania, najlepiej z zamkniętymi oczami. Chyba wychodzi ze mnie wieczorne słuchanie radia z Tatą...

[W] Elastyczny uchwyt mikrofonowy

Obraz
Próbuję nagrywać w terenie, jednak ciągle brakuje mi jednej rzeczy. O ile mam już elastyczny uchwyt dla rejestratora, to mikrofon ciągle musiałem mocować na sztywno do statywu. Wprawdzie mam uchwyty od Røde VideoMicro , ale dla shotguna lub sE8 okazały się one zbyt słabe. W przyszłości chciałbym dorobić się porządnej osłony typu zeppelin , która rozwiąże problem mocowania mikrofonu, lecz do tego czasu trzeba improwizować. Stąd właśnie wziął się pomysł zrobienia własnoręcznie elastycznego uchwytu. Początkowo powstrzymywała mnie myśl o tym, skąd wziąć gniazdo z gwintem statywowym 3/8" lub 5/8", ale w końcu przyszło olśnienie - przecież mój uchwyt wcale nie musi mieć takiego gniazda! Wystarczy, by dał się pewnie zainstalować w jednym z walających się w szufladzie standardowym uchwycie estradowym! Niby proste, a jednak nie Kiedy sprawę mocowania do statywu miałem już z głowy, wystarczyło zejść do garażu i sprawdzić, czy mam odpowiednie materiały. Bez trudu znalazłem kaw

[O] The Gray Man

Obraz
O, tego filmu bym chyba sam z siebie nie obejrzał - no, może gdybym zauważył, że gra tam Ana de Armas, do której mam słabość od Blade Runnera 2049 . Za to do kina na pewno nie chciałoby mi się na niego pójść - na szczęście to produkcja Netfliksa , więc można było sobie obejrzeć dzieło braci Russo w zaciszu domowym. Na wszelki wypadek nie czytałem wcześniej żadnych recenzji, ale właściwie o filmie dowiedziałem się z komentarza - był to jeden z burzliwych komentarzy, bo okazuje się, że The Gray Man w dziwny sposób zadziałał na ludzi, którzy go obejrzeli. Popadają oni w jedną ze skrajności: albo go nienawidzą, albo wychwalają bez miary. Bardzo ciekawe, bo ja po zakończeniu oglądania pomyślałem tylko: "No, taki sobie"... Uwaga, uwaga! Tradycyjnie ostrzegam, że będę bezwstydnie zdradzał fabułę, więc jeśli ktoś nie widział, to niech najpierw obejrzy film, a potem dopiero tu wróci. Całą resztę natomiast zapraszam do kolejnego akapitu. Bond? Bourne? Chociaż w recenzjach, któ

Przeprowadzka domeny

Obraz
W ostatnich dniach przeniosłem moją domenę, konradlesniak.pl do nowego dostawcy - niestety, dotychczasowy po raz kolejny podniósł opłatę za odnowienie domeny. Niestety, za domenę trzeba płacić, więc jeśli ktoś chce mieć "ładny" adres internetowy, musi sięgnąć co roku do kieszeni. Rzecz w tym, że dotychczasowa firma zażyczyła sobie tym razem już prawie 180zł opłaty za rok, podczas gdy nowa oferuje przedłużenie ważności domeny za 50zł. Cóż, wybór nie był trudny i szkoda tylko, że tę decyzję podjąłem tak późno. Ale w zasadzie ja nie o tym - przeniesienie domeny wiąże się też z koniecznością jej skonfigurowania u nowego dostawcy, a zmiany te nie następują od razu, tylko "propagują się" po sieci od kilku minut do kilku godzin. Dlatego prosiłbym, że jeśli ktoś zauważy problem z działaniem strony https://konradlesniak.pl , niech pisze od razu komentarz alarmowy, bo mnie może to umknąć. Wprawdzie będę także sprawdzał, ale wiadomo, im więcej par oczu, tym lepiej.