Warsztatowa przesada
No i stało się - blog przekształca się w cykl mało ciekawych artykułów o majsterkowaniu... Właśnie zdałem sobie sprawę, że październik ma strasznie dużo wpisów - 28 na 29 dni, czyli praktycznie codziennie wpis, z czego 11 dotyczy właśnie majsterkowania. Żeby było śmieszniej, dwa dodatkowe są już prawie gotowe, tylko czekają na finalne zdjęcia i publikację. Sporawo. Co gorsza, nie wiem nawet, co wybrać, bo czasu jest mało, a prace w drewnie rywalizują z pracami w skórze (a wszystko to rywalizuje z audiobookami ). I pomyśleć, że planowałem jeszcze nieśmiało zacząć pod koniec roku prace nad nowym albumem... To się chyba zwyczajnie "nie zmieści". Zresztą, tak sobie myślę, że teraz majsterkowanie zejdzie nieco na dalszy plan - kończy się pogoda, więc skończy się też przyjemny czas prac w otwartym garażu. A w zamkniętym jakoś tak ciemno, głucho i nieprzyjemnie. Będzie można za to przygotować jakieś plany i projekty na wiosnę. Piszę to wszystko tytułem uspokojenia osób, któr...