Blogowa statystyka 2021
Tym razem pozwoliłem sobie na opublikowanie posta ze statystykami jeszcze w bieżącym roku, a to z uwagi na pewną, charakterystyczną dla tego roku rzecz. Otóż tak się jakoś złożyło, że każdy miesiąc - poza styczniem - miał dokładnie 19 wpisów. Przez pierwsze trzy miesiące, od lutego, faktycznie był to przypadek - dopiero, gdy w kwietniu zdałem sobie sprawę, że już trzeci miesiąc wyszło mi 19 wpisów, postanowiłem tego pilnować do końca roku. Najciekawsze, że liczba 19 okazała się z jakiegoś względu faktycznie optymalna, bo ani razu nie miałem problemu, żeby do niej dobić, tylko ze dwa razy okazało się, że przełożyłem wpisy na kolejny miesiąc, by utrzymać liczbę na założonym poziomie. Pod tym względem najgorzej było właśnie w grudniu, kiedy to na dłużej zatrzymałem się na wpisie nr 13. Brakowało 4 postów (bo miałem już gotowe w zasadzie "Kamyki" oraz w planach dzisiejszy post). Machnąłem ręką i zamiast wymyślać coś na siłę, po prostu odpocząłem od bloga. No i jak widzicie, j...