Macierz, którą znają wszyscy

Macie tak, że czasami trudno zorganizować sobie czas, żeby zdążyć zrobić wszystkie potrzebne rzeczy? W zarządzaniu znane jest coś takiego, jak macierz Eisenhowera, która w swojej istocie nie jest zbyt odkrywcza (pozwoliłem sobie narysować własną wersję):

Tak się jednak składa, że zauważam ostatnio notoryczne przebywanie z ćwiartce zielonej - czyli niemal wszystko koniecznie muszę sam i na zaraz. Jeśli coś odłożę na później, często po prostu o tym zapominam i "budzę się" dopiero, gdy jest praktycznie za późno.

W sumie najciekawsze w tej matrycy jest to, czego w niej nie ma, czyli słowa prezydenta Eisenhowera: "To, co ważne, rzadko bywa pilne, a to, co pilne, rzadko bywa ważne". Hm... Nie wiem, czy do końca się z tym zgadzam, chociaż trochę prawdy w tym jest i ważne, by potrafić odróżnić pilne od ważnego, zwłaszcza w dzisiejszym zabieganym świecie.

Komentarze