Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2019

Poczta - podsumowanie tygodnia nr 2

Spodziewałem się, że będzie kiepsko, ale nie, że aż do tego stopnia. Dobrze się domyślacie, że do dzisiejszego dnia nie doszedł ani jeden z czterech wysłanych listów (przypomnę, że pierwszy był wysłany 20 maja, czyli dwa tygodnie temu). Sam nie wiem, co o tym myśleć i w zasadzie teraz każdy dzień może się okazać niespodzianką, kiedy to na przykład dostanę zbiorczą korespondencję z trzech tygodni. Widocznie Poczty nie interesuje, że mogą tam być faktury z terminem płatności i karami za zwłokę. W sumie, dlaczego ma ich to interesować - pieniądze za znaczki już są skasowane i to się liczy... Tak, gorycz przeze mnie przemawia... Nic, od poniedziałku trzecia runda.

[O] Boris Akunin - Czarne miasto

Obraz
Spojrzałem na moje ostatnie blogowe wpisy i widzę, że nie jest dobrze - same negatywne emocje. Nie chciałbym wyjść na wiecznego malkontenta, więc dzisiaj będzie o tym, co wyszło dobrze. Cykl powieści o Eraście Pietrowiczu Fandorinie rozpoczął się dawno temu i powoli dobiega końca - "Czarne miasto" jest czternastą powieścią z tego cyklu. Przyznam, że wszystkich nie przeczytałem - ale zdecydowaną większość, więc mam swoje zdanie na temat zarówno cyklu, jak i głównego bohatera. No i cóż, w obu przypadkach jest to zdanie jak najbardziej pozytywne. "Czarne miasto" wetknęła mi do ręki Siostra Be, więc nie sposób było odmówić. Miałem czytać w tak zwanym międzyczasie, ale wciągnąłem się i skończyłem czytać w dwa robocze popołudnia (czy może bardziej wieczory). Jeśli ktoś lubi przygody Fandorina, tutaj na pewno się nie zawiedzie. Linia fabularna jest tym razem skonstruowana trochę jak w filmach o Jamesie Bondzie (bo trzeba Wam wiedzieć, że Akunin "wydestylował&q

[K] Klawiatura Logitech K375s - uzupełnienie

Postanowiłem dopisać kilka zdań uzupełnienia do testu klawiatury Logitech K375s , ponieważ dzisiaj oficjalnie powędrowała ona na strych. Dlaczego? Już spieszę z wyjaśnieniem. Po pierwsze, jakiś miesiąc temu zauważyłem, że podczas pisania (normalnie, po polsku, np. w SublimeText albo w przeglądarce podczas tworzenia posta/e-maila) naciskałem jakąś tajemną kombinację klawiszy (nie doszedłem do tego, co to dokładnie było), która powodowała... wprowadzenie komputera w stan uśpienia. Ale taki stan uśpienia, z którego komputer nie mógł się już wybudzić - ZAWSZE uruchamianie kończyło się "niebieskim ekranem śmierci". No i wyobraźcie sobie - robicie coś ważnego na komputerze, ale macie akurat przerwę na kawę i postanawiacie odpisać na e-maila. No i trach - komputer się wyłącza, tracicie wszystkie efekty pracy i dodatkowo czas, bo trzeba cały komputer uruchamiać na nowo. Dzisiaj stało się to po raz ostatni - po prostu wyłączyłem po kolejnej awarii klawiaturę Logitecha , wyjąłem bat

Poczta - podsumowanie tygodnia nr 1

No i nastał piątek pierwszego tygodnia testu. Czy ktoś jest zdziwiony, że nie tylko nie dotarł list wysłany z Kościana w środę, ale także ten mój, wysłany wprost ze skrzynki pocztowej Urzędu Pocztowego? Ja jakoś specjalnie zdziwiony nie jestem. Oczywiście, nie ferujmy wyroków po pierwszym tygodniu, poczekajmy na średnią, ale sami przyznacie, że start nie wygląda obiecująco. Na dodatek mieliśmy dzisiaj jakże często spotykaną przygodę z Poczteksem. Żona zamawiała drzewka, paczka miała przyjść właśnie dzisiaj. O 13-tej pojawił się SMS, że paczka jest już na naszej poczcie, niedługo potem, że została wydana do doręczenia. Jako że pracowałem dzisiaj zdalnie, byłem w domu praktycznie cały czas, zaś o piątej przyjechała też żona. Paczki ani kuriera - ani widu, ani słychu. Po 21-ej jeszcze - na wszelki wypadek - sprawdzenie skrzynki i nic. Za to w telefonie kolejny SMS - że o 19-tej nastąpiła próba doręczenia. Jak? Nie wiadomo - kuriera nie było, awiza nie zostawił. Jeśli to nie jest kpina,

[O] Gra o tron - Koniec

Obraz
„Nie o takie zakończenie drzwi trzymałem” Hodor "Grę o tron" zacząłem oglądać trochę przypadkowo, kiedy kolega z pracy (pozdrawiam Cię, Pawle!) strasznie się tym serialem ekscytował. No, przekonał mnie tym i wszystkich siedem sezonów po prostu pochłonąłem. Polubiłem bohaterów, polubiłem tę historię - intrygi, zwroty akcji, zaskakujące wątki. A potem... dowiedziałem się, że na sezon finałowy trzeba czekać dwa lata (!) I w dodatku ten finałowy sezon będzie miał zaledwie 6 odcinków (ale - jak zapewniali twórcy - każdy z nich będzie niemal pełnometrażowym filmem). Nadszedł rok 2019, "Gra o tron" wyszła na ostatnią prostą. Zacznę może od tego, że - jak obecnie wszyscy chyba - miałem złe przeczucia. Już poprzedni sezon sugerował, że scenarzyści idą mocno na skróty i postaci zaczynają zachowywać się... dziwnie. No, ale zagrożenie ze strony Nocnego Króla było ogromne, stawka wysoka... Obecnie wszyscy narzekają na ósmy sezon, ale ja powiem tak: jest on logiczną ko

Poczta - test rzetelności

Obraz
Mam dosyć. Poczta po raz kolejny nie dostarczyła mi zaabonowanego pisma. Jest to trzeci, jeśli nie czwarty taki przypadek, a najgorsze, że ja - jako odbiorca - nie mogę złożyć reklamacji (!), bo może to zrobić tylko nadawca, jak poinformowała mnie pani w okienku. Nie jestem pewien, czy to do końca prawda - ale poczytam i się dowiem - tymczasem jednak postanowiłem sprawdzić, czy casus z tym moim czasopismem to przypadek, czy rzeczywiście miejscowy urząd pocztowy pracuje kiepsko (bo parę opóźnień w dostarczaniu też się już zdarzyło - a mieszkamy ledwie rok niecały). Procedura testowa Kupiłem znaczki i koperty, te ostatnie opisałem datami kolejnych poniedziałków i od dzisiaj rozpocząłem cykliczne wysyłanie ich co 7 dni (do samego siebie, ze skrzynki w urzędzie pocztowym - na skrzynce napisano, że "Listy wyjmuje się w każdy poniedziałek w godzinach 14-15). W tym samym czasie moja nieoceniona Siostra zrobi podobny test, ale wysyłając do mnie koperty z Wielkopolski (tym razem w śr

Kolejna taka niedziela

Obraz
No, nie chciało przyjść ciepło, nie chciało. Ale jak już przyszło, to od razu 25 o C - i roślinki rosną, aż miło. Pora zatem na kolejną rundę dookoła ogródka, z aparatem i blendą:

Zgadywanka

Obraz
Bywały już na moim blogu różne zgadywanki, przeważnie makro. Tym razem zgadywanka typu "krótkowidz" - czyli zdjęcia celowo nieostre. Co jest na którym? Do dzieła! Dla jasności - każde zdjęcie oznaczone jest literą, umieszczoną POD fotografią. A B C D E F G H I J K Odpowiedzi: A - sosna, B - jabłonka, C - dmuchawce, D - kawiarniane stoliki i krzesełka, E - konewka, F - model żaglowca, G - bydlęca czaszka, H - białe komunijne baloniki, I - cytryny na piętrowej paterze, J - paprotka, K - figura Johna Belushiego z Blues Brothers :o)

[O] Ewa Prus - Fotografia malarska

Obraz
Jakoś umknęła mi ta konkretna pozycja - bo poza nią mam niemal wszystkie publikacje autorów "Szturchańca fotograficznego". Publikacje, które bardzo sobie cenię za przekazywanie wiedzy, a nie lanie wody czy prezentowanie tanich sztuczek. Czy taka też jest "Fotografia malarska", za którą stoi pióro Ewy Prus? Zobaczmy. Fotografia malarska? Tytuł może wzbudzić pewną niepewność co do treści - bo może sugerować, że chodzi o poradnik tworzenia "malarskich" kadrów, czyli odpowiednio skadrowanych, oświetlonych i przypominających może jakieś istniejące obrazy mistrzów pędzla. Od razu te wątpliwości rozwiewam - tytuł należy rozumieć dosłownie, a chodzi tu o podanie przepisów, jak z fotografii zrobić "obrazy". Czyli jakich filtrów i narzędzi z Photoshopa użyć, by nasze zdjęcie z Mazur przypominało np. delikatną akwarelę. Z tego względu nie jest to absolutnie pozycja dla osób, które obróbkę zdjęcia traktują jako zło konieczne i najchętniej publikował

4 lata Retro na gazie

Obraz
Całkiem niedawno pisałem o Graniu na gazie , czyli filmikach Borsuka i Larka. Tymczasem ich strona macierzysta, czyli Retro na gazie , obchodzi właśnie 4 lata istnienia (samo "Granie na gazie" w czerwcu będzie świętowało roczek). Wypada więc życzyć chłopakom jeszcze wielu, wielu lat retro-pasji i żeby to nie zanikło, bo czasem warto wrócić sobie do czasów młodości oraz zobaczyć, co obecnie pojawia się na tych historycznych już platformach. Dla chętnych Larek spreparował film wspominkowy:

Adobe pokazuje, co potrafi

Obraz
Wczoraj przeczytałem interesujący artykuł na "Szturchańcu fotograficznym" i jakoś tak samo "mi się powiedziało": a nie mówiłem? Ale od początku, o co chodzi? Kilka lat temu firma Adobe postanowiła zakończyć sprzedaż produktów pudełkowych, a w zamian wprowadzić (a de facto wymusić) zakup subskrypcji, czyli płacenie abonamentu w zamian za możliwość korzystania z najnowszych wersji wszystkich swoich aplikacji (nie tylko Photoshopa czy Lightrooma , ale także Illustratora , After Effects itd.) Część użytkowników ucieszyła się, część zbojkotowała pomysł giganta i pozostała przy ostatnich pudełkowych wersjach. Właśnie tę drugą drogę wybrałem - częściowo przez niechęć do abonamentowej formy zakupu oprogramowania, a częściowo przez nieopłacalność całego procederu do celów czysto hobbystycznych. Poza tym samo nastawienie Adobe budziło mój sprzeciw - od lat nie poprawiono oczywistych błędów w Lightroomie , mimo zgłaszania ich na forum i do supportu , część zaś błę

AIVA - I Ty zostaniesz kompozytorem!

Obraz
AIVA to rozwiązanie do automatycznego generowania "emocjonalnych ścieżek dźwiękowych", wykorzystujące sztuczną inteligencję. Jakiś czas temu (pół roku?) zapisałem się do testów wersji beta tego serwisu i właśnie otrzymałem dostęp. Jak to zatem wygląda i jak prezentują się wyniki? Jak to działa? Istota działania systemu sprowadza się do tego, że za pomocą prostego kreatora ustalamy parametry początkowe: tonację, metrum, instrumentarium i w końcu czas trwania. Klikamy odpowiedni przycisk i... czekamy na efekty pracy wirtualnego kompozytora, co w moim przypadku trwało zwykle pół minuty. Dodatkowo będzie możliwość (niedostępna w wersji testowej) zasilenia algorytmów sztucznej inteligencji jakimś własnym utworem "bazowym". Po zakończeniu generowania "kompozycji" możemy pobrać ją na dysk w postaci pliku mp3 lub mid i odsłuchać. W wariancie darmowym da się utworzyć mnóstwo utworów, ale pobrać - tylko trzy miesięcznie, więc tylko tyle właśnie przykł

[W] Skrzynia ogrodowa, epilog

Obraz
Dobra, dobra, wiem, że trzy wpisy o tym samym to przesada, ale nic nie poradzę, że postanowiłem nieco ulepszyć skrzynię, zanim zostanie przekazana oficjalnie do użytku. Strasznie męczyły mnie bowiem dwie rzeczy: czy wieko nie będzie przeciekać i jak bezpiecznie i wygodnie otwierać skrzynię przy codziennym użytkowaniu. Wieko szczelne Wieko w skrzyni ma zasadniczo chronić jej zawartość. W przypadku skrzyni ogrodowej, któraj zadaniem jest stać na zewnątrz, powinno być między innymi odporne na wodę deszczową i zmiany temperatury. Właśnie w tym celu impregnowałem deski, ale nie dawało mi spokoju to, że na wieku najpewniej się będzie zbierać woda (dlaczego nie zrobiłem go lekko pochyłego chociażby!?) i w końcu jakoś przesiąknie do środka. Kupiłem więc małą puszkę lakieru "na ekstremalne warunki" i polakierowałem starannie całe wieko. A że maznąłem tu i tam ścianki, to naniosłem pojedynczą warstwę na całą resztę skrzyni - dlatego teraz ma taki dziwny kolor (sosnowy impregnat po

[O] Avengers: Endgame (powtórka spoilerowa)

Obraz
No i tak się zdarzyło, że tydzień po pierwszym seansie spotkała mnie możliwość uczestniczenia w drugim. Rzadko bywam dwukrotnie w kinie na tym samym filmie (poprzednio chyba na "Przebudzeniu Mocy"), ale tym razem wybrałem się nie tylko dla przyjemności. Niejako przy okazji zapoznałem się z oryginalną ścieżką dźwiękową - zdecydowanie polecam, jest o wiele lepsza i wymowniejsza niż polski dubbing. Ostrzegam też, że znów będę odnosił się bezpośrednio do fabuły, więc osoby jeszcze nie jej nie znające są narażone na popsucie sobie przyjemności z oglądania filmu. Internety Po pierwszym obejrzeniu "Endgame" naczytałem się i naoglądałem recenzji, bo byłem ciekaw, czy inni odebrali film podobnie jak ja. Okazało się, że film rzeczywiście wzbudził kontrowersje, moim zdaniem większe niż poprzedzająca go "Infinity war". Czy zapoznanie się z innymi punktami widzenia zmieniło mój odbiór? Tego byłem ciekaw, zasiadając w sobotę w niespodziewanie wygodnym fotelu kin

[W] Skrzynia ogrodowa, cz. 2

Obraz
Dwa dni później Impregnat suchy, deski docięte, można zatem rozpoczynać montaż. Po oznaczeniu miejsc, w których miały się znaleźć wkręty, przystąpiłem do pracowitego wykonania otworów małym wiertłem, aby uniknąć ewentualnego pękania desek przy skręcaniu. Montujemy skrzynię Trochę czasu zajęło mi rozmyślanie, w jakiej kolejności składać skrzynię do kupy - ostatecznie zacząłem od dna. Po przykręceniu środkowych poprzecznych desek dysponowałem już bazą, na której można było dopasowywać pierwszy rząd boków. Najpierw do krótszych desek bocznych dokręciłem pionowe kwadratowe listwy-prowadnice, co nie wymagało wiele wysiłku, jako że listwy te musiały być wyrównane z bocznymi krawędziami desek. Teraz przyszła pora na przykręcenie krótszych boków do dłuższych i po dopasowaniu do obrysu dna, skręceniu wszystkiego już mocno, na gotowo. Mocowanie kolejnych "poziomów", w tym desek z wycięciami do przenoszenia skrzyni, było już formalnością. Od wewnątrz zamocowałem też na boczny

[W] Skrzynia ogrodowa, cz. 1

Obraz
Narzędzia ogrodnicze i różne przedmioty przydatne w hodowli roślin zajmują sporo miejsca i mają niepokojącą tendencję do znikania, gubienia się i zapodziewania. Najlepiej mieć je w jednym miejscu, a takim miejscem może być solidna skrzynia ogrodowa. I właśnie zbudowanie takiej skrzyni postawiłem sobie (no, powiedzmy, że ja) jako zadanie na najbliższe dni. Podstawowa rzecz to rozrysowanie sobie planu, ale to już miałem gotowe od paru tygodni. Przystąpiłem więc do gromadzenia materiałów: desek, wkrętów, zawiasów, farby impregnacyjnej. Narzędzia na szczęście mam już w komplecie. Początek Wszystko zaczęło się od desek - postanowiłem sobie oszczędzić wysiłku i zleciłem pocięcie sosnowych desek na określony wymiar w stolarni. W efekcie dostałem wstępnie przygotowany materiał, w dodatku łatwiejszy w transporcie. Grunt to sprawdzić przed dalszą pracą, czy mamy wszystkie potrzebne części... Cięcie, szlifowanie Krótsze deski wymagały dopasowania, bo część z nich należało skrócić o ki