Poczta - test rzetelności

Mam dosyć. Poczta po raz kolejny nie dostarczyła mi zaabonowanego pisma. Jest to trzeci, jeśli nie czwarty taki przypadek, a najgorsze, że ja - jako odbiorca - nie mogę złożyć reklamacji (!), bo może to zrobić tylko nadawca, jak poinformowała mnie pani w okienku. Nie jestem pewien, czy to do końca prawda - ale poczytam i się dowiem - tymczasem jednak postanowiłem sprawdzić, czy casus z tym moim czasopismem to przypadek, czy rzeczywiście miejscowy urząd pocztowy pracuje kiepsko (bo parę opóźnień w dostarczaniu też się już zdarzyło - a mieszkamy ledwie rok niecały).

Procedura testowa

Kupiłem znaczki i koperty, te ostatnie opisałem datami kolejnych poniedziałków i od dzisiaj rozpocząłem cykliczne wysyłanie ich co 7 dni (do samego siebie, ze skrzynki w urzędzie pocztowym - na skrzynce napisano, że "Listy wyjmuje się w każdy poniedziałek w godzinach 14-15). W tym samym czasie moja nieoceniona Siostra zrobi podobny test, ale wysyłając do mnie koperty z Wielkopolski (tym razem w środy). Dla każdej koperty będzie znany czas wysyłki oraz czas dostarczenia (chyba, że koperta nie dotrze na miejsce - ale to również zostanie zanotowane).

Planuję też w każdym tygodniu zamieszczać tu, na blogu, podsumowanie (może w piątki?), żeby nie było wątpliwości, co już dotarło, a co nie i kiedy. Będzie to dodatkowa dokumentacja.

Po co to?

Ktoś może się zapytać, po co płacić Poczcie za udowodnienie tego, co wszyscy dookoła wiedzą? No, okazuje się, że właśnie nie wszyscy wiedzą - kiedy narzekałem tu i ówdzie na jakość pracy tej "mojej" poczty, zawsze znalazł się głos, że na pewno to ja (albo nadawca) zrobiłem coś źle i dlatego przesyłki nie docierały na czas. Ten test ma pokazać, jak Poczta poradzi sobie ze zwykłymi listami, które - według słów tej samej pani z okienka - powinny dojść w dwa-trzy dni. Zobaczymy.

Bieżące podsumowania

Poniżej zamieszczam linki do kolejnych podsumowań tygodniowych.

Komentarze

  1. Na miejsca! Gotowi! START! :)
    Poczto, drżyj!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoimi spostrzeżeniami (po testach) powinna zainteresowac się Poczta. Ale nawet jeśli wykażesz, że nie dziala jak należy, to jak zamierzasz wyegzekwować terminowe dostarczanie prenumeraty? Póki co, chyba musisz złożyć reklamację u wydawcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdaję sobie sprawę, że niczego nie wyegzekwuję. Reklamację u wydawcy składałem, wysyłali mi ponownie przesyłkę (i tu mogłem już sobie wyobrazić, jak działa ta poczta, bo znałem mniej więcej datę wysyłki - szła ok. 2 tygodnie, i tak dwa razy). Chciałbym po prostu mieć czarno na białym: wysyłałem wtedy, dochodziło wtedy. I to regularnie, dodatkowo z podziałem na przesyłki lokalne (te, które sam wysyłam) i "zewnętrzne" (te, które wysyła Siostra). Ostatecznie wtedy mógłbym nawet (jako nadawca) napisać reklamację na Pocztę, ale w sumie nie wiem, czy to by coś dało (jednak możliwość będę miał).

      Usuń

Prześlij komentarz