Nie jestem młodzieżą...

Na dniach rozstrzygnięto plebiscyt na "Młodzieżowe słowo roku". Trzcie miejsce na podium przypadło zwrotowi "twoja stara", drugie - słowu "naura", a na pierwsze miejsce wdrapało się słowo "śpiulkolot". Hm.

Patrzę na zwycięzców i zastanawiam się, jaki już jestem stary - a jednocześnie młody. Bo akurat frazę "twoja stara" pamiętam jeszcze z czasów liceum, chociaż posługiwali się nią wówczas... no, może nie chuligani, ale... na pewno nie ludzie na poziomie. Że to się utrzymało? Hm.

Natomiast "naura" i "śpiulkolot" są dla mnie kompletnie czymś nieznanym i w życiu nie słyszałem ani nie widziałem tych słów, zanim nie przeczytałem artykułu o plebiscycie. "Naura" to odmiana słowa "nara", czyli takie młodzieżowe pożegnanie, zaś "śpiulkolot" to - jak mówi słownik języka polskiego - miejsce do spania, słowo nawiązuje do mema, śpiulkać to ‘spać’. Hm.

W sumie z ciekawości poczytałem, na czym w ogóle polega ten plebiscyt i okazuje się, że jest on organizowany przez Wydawnictwo PWN we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. W pierwszym etapie można zgłaszać zupełnie dowolne słowa, zaś jury wybierze na koniec 20 z nich i te wchodzą do drugiego etapu. Drugi etap zaś to głosowanie internautów, skąd bierze się już ostateczna punktacja. Czyli w sumie nie musi to być nawet najpopularniejsze słowo, wystarczy, że dostanie się do dwudziestki i tam wzbudzi sympatię młodych internautów. Zgaduję, że stąd wzięło się powodzenie zabawnego "śpiulkolotu", którego nie znają nawet młodzi ludzie (to akurat wyszło na jaw w jakimś reportażu, gdzie przepytywane były takie osoby przez reportera na deptaku jednego z dużych miast). No, ale wygrało i teraz jest już znane.

Dla zainteresowanych, listę słów z poprzednich edycji można znaleźć w Wikipedii.

Komentarze