Blogowa statystyka 2021

Tym razem pozwoliłem sobie na opublikowanie posta ze statystykami jeszcze w bieżącym roku, a to z uwagi na pewną, charakterystyczną dla tego roku rzecz. Otóż tak się jakoś złożyło, że każdy miesiąc - poza styczniem - miał dokładnie 19 wpisów. Przez pierwsze trzy miesiące, od lutego, faktycznie był to przypadek - dopiero, gdy w kwietniu zdałem sobie sprawę, że już trzeci miesiąc wyszło mi 19 wpisów, postanowiłem tego pilnować do końca roku. Najciekawsze, że liczba 19 okazała się z jakiegoś względu faktycznie optymalna, bo ani razu nie miałem problemu, żeby do niej dobić, tylko ze dwa razy okazało się, że przełożyłem wpisy na kolejny miesiąc, by utrzymać liczbę na założonym poziomie.

Pod tym względem najgorzej było właśnie w grudniu, kiedy to na dłużej zatrzymałem się na wpisie nr 13. Brakowało 4 postów (bo miałem już gotowe w zasadzie "Kamyki" oraz w planach dzisiejszy post). Machnąłem ręką i zamiast wymyślać coś na siłę, po prostu odpocząłem od bloga. No i jak widzicie, jednak skończyło się na pełnej dziewiętnastce.

Jeśli chodzi o porównanie z latami ubiegłymi, to jest słabiej, ale głównie przez ten zeszłoroczny, wyśrubowany wynik:

W tym wpisów "ladacowych" jest wprawdzie tylko 230, ale już z wpisami z Gadesound daje to ponad 340 wpisów, czyli praktycznie jeden na dobę. Myślę, że wystarczy.

Tradycyjnie najwięcej jest wpisów bez przypisanej kategorii, ale zdarzyło się też ponad 20 wpisów o komputerach, ze zdjęciami ze spacerów oraz z komiksami. Zdecydowanie spadła liczba audiobooków, bo po prostu ich prawie nie nagrywałem, zajęty podkastami i testowaniem różnych wariantów sprzętowo-programowych. Być może w 2022 roku coś się ruszy.

Wykres liczności wpisów w poszczególnych miesiącach jest obecnie bardzo monotonny, ale zdecydowałem się go zamieścić, co mi tam:

Odwiedzin było 325 tysięcy, czyli około 50 tysięcy więcej niż rok temu. Liczba komentarzy za to ledwo drgnęła i na 1943 wpisy jest ich ok. 3,3 tysiąca. Nadal Rysowanie komiksów bez rysowania jest najpopularniejszym wpisem, osiągając ponad 23 tysiące odsłon.

Za to blog Gadesound podwoił (i to z górką) liczbę odwiedzin i zamiast 10 tysięcy, ma ich aż 26 tysięcy, zaś w tym roku udało się tam powtórzyć wynik wpisów z 2020 roku - 114.

Tradycyjnie, ale nadal szczerze i gorąco dziękuję Wam, drodzy Czytelnicy, za zerkanie tutaj i zostawianie swoich uwag. Jednocześnie - jako że dziś kończy się 2021 rok - życzę Wam wszelkiej pomyślności w nadchodzącym roku z trzema dwójkami i jednym zerem.

Komentarze