[S] Listopadowy spacer
Nie ma to jak krótka przechadzka po śniadaniu w pogodny, listopadowy poranek. No dobrze, jest wiele fajniejszych rzeczy, ale przyznacie, że listopad nie kojarzy się raczej z ciepłem i kolorami. A dzisiaj było tak:
I na koniec znalazłem jeszcze na murku pewnego miłego szablaka:
Bardzo podobają mi się te kadry, przede wszystkim ze względu na światło - najbardziej nr 4, taki nastrojowy, ale i pozostałe - pełne prostoty i blasku słońca.
OdpowiedzUsuńA żywy o tej porze roku szablak, czy w ogóle ważka, to dowód, że dotąd nie było mrozu.
A nie było - raz chyba zdarzył się przymrozek (musiałem skrobać szyby w aucie), ale to - póki co - wszystko. Aż strach, jak nas zima zaskoczy! ;)
Usuń