Obraz, dźwięk i przemyślenia - co porusza Konrada Leśniaka
Gorąco
Pamiętacie ostatnie łuny? Dzisiaj wieczorem też niebo płonęło, ale znacznie intensywniej. Wybaczcie, że znów wrzucam takie "bezpostaciowe" zdjęcia, jednak nic nie poradzę, że mam słabość do wschodząco-zachodzących kolorów.
I dobrze! Fajnie, że ulegasz takiej słabości i znajdujesz sposób, by pokazywać zdjęcia na bieżąco. Mnie brakuje tego sposobu, ale pracuję nad tym :-) I też lubię takie kadry!
I dobrze!
OdpowiedzUsuńFajnie, że ulegasz takiej słabości i znajdujesz sposób, by pokazywać zdjęcia na bieżąco. Mnie brakuje tego sposobu, ale pracuję nad tym :-)
I też lubię takie kadry!
A bo te kolory!... ;)
Usuń