Posty

Wyświetlam posty z etykietą hawx2

Postęp

Obraz
Na początku lat dziewięćdziesiątych pożyczałem od wuja Wiesia ośmiobitowe Atari 65XE z magnetofonem. Szaleństwo grania było wtedy niezwykle silne, komputery jawiły się jako magiczne pudełka i nawet nie zwracało się uwagi, że były gry, które z kasety magnetofonowej potrafiły się ładować nawet pół godziny. W tym czasie należało trwać w bezruchu lub chodzić na palcach, bo inaczej ekran telewizora wyświetlał niesławny komunikat "BOOT ERROR" i operację trzeba było powtarzać. Jednak prostsze gierki, na przykład kultowy wówczas River Raid , wczytywały się w ciągu kilku minut i już można było szaleć do spalenia zasilacza. Niegdyś byłem dość gorliwym graczem, jednak obecnie siadam do gier raczej sporadycznie. Powód - brak czasu, ale od wczoraj także coś innego. A zaczęło się niewinnie... Jako że czasopisma fotograficzne wymierają jak muchy (w zeszłym roku Foto , w tym Digital Foto Video ), kilka dni temu kupiłem sobie dla odmiany CD-Action , pismo o grach komputerowych, obchodzące ...