[R] Drugi Zlot Iksów

"Słońce leniwie dźwignęło swą głowę znad zaoranych pól, starając się wysuszyć ostatnie pasma mgieł. Niebo powoli chłodziło barwę, z gorącej czerwieni przechodząc do zimnego błękitu. Toruń, opromieniony blaskiem, z cichym chrzęstem przeciągał ceglane mury i przeglądał się w płynącej rzece..."

No, niestety, nie tak wyglądał sobotni poranek, kiedy to dotarłem do Torunia na drugi Zlot Iksów, organizowany przez firmę FujiFilm. Było szaro, ponuro i nawet pokrapiało sobie od czasu do czasu. Byłem w tym mieście po raz pierwszy, więc najpierw rozejrzałem się tu i tam, korzystając z ciszy i spokoju (turyści, jak wiadomo, przed dziewiątą nie wstają). Dopiero przed jedenastą poszedłem do Hotelu Bulwar.

Zaczynamy

Zlot rozpoczął się od przemówienia Joanny Czechowskiej, która powitała zgromadzoną niemal pięćdziesięcioosobową grupę. Każdy otrzymał wydrukowaną agendę i (jako fizyczną pamiątkę) torbę typu sling. W międzyczasie do stołu ze sprzętem ustawiła się duża grupa chętnych i raz-dwa wszystkie aparaty i obiektywy zostały wypożyczone - niestety, nie załapałem się ani na X-Pro2, ani na X-T2...

Pierwszym punktem był pokaz zdjęć Tomasza Lazara. Tomek był przez ostatnie dwa miesiące w Japonii, gdzie przygotowywał m.in. materiał o "Lesie samobójców" u podnóża góry Fuji. Zdjęcia bardzo klimatyczne (dodatkowy smaczek - robione były w podczerwieni). Szkoda tylko, że nie dane było mi obejrzeć filmiku (nie ściągnął się na czas).

Przysłona: f/1,4, Czas: 1/480 sec, Ogniskowa: 35,0 mm

Robimy zdjęcia!

Po prezentacji Tomek podzielił uczestników na dwie grupy, z których każda "dostała" swoją modelkę (Kaję Werbanowską i Weronikę Haassengier). Na początku było tłoczno i chyba wszyscy mają podobne kadry, ale po pół godziny większość osób się nafotografowała i można było zrobić parę bardziej oryginalnych ujęć. Skorzystałem z uprzejmości kolegów zlotowiczów i wypróbowałem X-Pro2, jednak nie polubiłem się z tym aparatem. Wprawdzie pierwsze wrażenie było pozytywne, bo jak na swoje gabaryty, X-Pro2 jest stosunkowo lekki. Szybko jednak wyszło na jaw, że jednak wizjer po lewej stronie oraz inne niż w serii X-T ułożenie przycisków mocno irytowało. To, naturalnie, kwestia przyzwyczajenia, ale z mojego punktu widzenia lepszy okazał się aparat X-T2, bo miałem okazję przetestować i jego.

Przysłona: f/5,6, Czas: 1/2000 sec, Ogniskowa: 35,0 mm

Po fotografowaniu modelek przyszedł czas na obiad, a po nim - na grupowe zdjęcie. Udało mi się w międzyczasie pożyczyć od kolegi X-T2, więc na fotospacer po Toruniu z Pawłem Kosickim ruszyłem uzbrojony w ten właśnie aparat. W odróżnieniu od zlotu sprzed roku, Paweł podzielił spacer na kilka części - najpierw Stary Rynek, potem Centrum Sztuki Współczesnej "Znaki", klub fotograficzny "Wejściówka" i bulwary. Tematów było sporo, pogoda bardzo ładna, choć na bulwarach trochę się zawiodłem - miałem nadzieję, że całe będą skąpane w świetle zachodzącego słońca, a tymczasem schowało się ono za budynki i tyle.

Fotografia: Marcin Gołąb (FujiFilm)

Podsumowanie

Po kolacji (notabene, równie smacznej co obiad) ruszyłem w dwugodzinną podróż powrotną. Zlot mogę podsumować słowem "udany" - myślę, że niedziela (kiedy mnie już nie było) niewiele tu zmieniła. Fajni ludzie, fajne miejsce, fajne miasto. Ciekawe, gdzie odbędzie się trzeci Zlot?

Komentarze

  1. Ale to chyba nie koniec? Tyle latania z aparatem i tylko trzy zdjęcia?!:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że to nie koniec :) Będą jeszcze przynajmniej dwa wpisy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz