PyrCaster 2022

Ogólnie i w skrócie o PyrCasterze już pisałem, dzisiaj chciałbym wyciągnąć wnioski i odnieść się do kilku tematów, które były podejmowane podczas prelekcji i w rozmowach. Na początek jednak przypomnienie, kto był obecny (i nie bał się zapozować do wspólnego zdjęcia):

Motywacja

Motywacja była bez wątpienia tematem przewodnim, który przewijał się przez niemal cały dzień w różnych postaciach. Był, oczywiście, poruszany temat mitycznych siedmiu odcinków, na których statystycznie zatrzymuje się bardzo wiele podcastów z powodu zniechęcenia. Jak zatem wytrwać?

Spodobała mi się odpowiedź, jaką można wyciągnąć na podstawie wykładów i rozmów - otóż wcale nie chodzi o to, by się spinać i wytrzymywać właśnie. Chodzi o to, by tak uformować podcast, jego tematykę, sposób przygotowania, by nie musieć wytrzymywać, tylko by prowadzenie podcastu było po prostu przyjemne. Żeby nie musieć w stresie wymyślać kolejnych tematów, tylko by one w sposób organiczny wynikały z zainteresowań i aktualnych potrzeb.

Rozpoczęcie prowadzenia podcastu to także zmiana w życiu podcastera - zaczyna on robić coś, czego wcześniej nie robił. I podczas prezentacji Małgosi Machniewicz padło bardzo ważne stwierdzenie, nad którym się wcześniej jakoś bardzo nie zastanawiałem - zmiana w naszym życiu oznacza także zmiany w życiu innych, w tym - najbliższych. Czyż trudności w prowadzeniu podcastu nie wynikają często z tego, że te dwa zakresy - hobby i rodzina - zaczynają kolidować ze sobą?

Agnieszka Jurkowska także odniosła się do tego, co właściwie sprawia, że chce się nam nagrywać kolejne odcinki i jak dobrze prowadzony podcast może (powinien?) wpływać na dobrostan.

Autentyczność

O autentyczności opowiadała z kolei Małgosia Leduchowska, ale do niej nawiązywały mniej lub bardziej także inne prelekcje. Tutaj z jednej strony podkreślana była duża rola bycia autentycznym, ale z drugiej strony wróciło do mnie filozoficzne pytanie, ile w nas w ogóle jest autentyczności, a ile kreacji w kontaktach z innymi? I czy naprawdę można i należy być AŻ TAK autentycznym?

Oczywiście, można się spierać o definicję autentyczności w ujęciu podcastowym - ale sprawa (podkreślę - dla mnie) pozostaje otwarta. Nie każdy zakłada podcast po to, by pokazywać siebie, by się uzewnętrzniać. Tu dało mi dodatkowo do myślenia wystąpienie Krzysztofa Owsianego o tym, czy podcast może stworzyć introwertyk. A introwertycy nie za bardzo czują ochotę do pokazywania swojego "ja", mimo że dzieje się tam zazwyczaj bardzo dużo...

Porządek

Omawiano także narzędzia, które ułatwiają prowadzenie podcastu. I nie mam tu bynajmniej na myśli edytorów audio, tylko właśnie oprogramowanie czy sposoby czysto organizacyjne - Marta Czapik, czyli Legalna Marta, przedstawiła sprawę za pomocą OneNote'a, zaś Joanna Cieślak-Ospalska namawiała do korzystania np. z Excela do porządkowania tematów rozmów czy panowania nad tym, co i dla kogo trzeba przygotować.

W tym temacie w pełni się zgodzę i przyznam, że szczególnie ten OneNote wygląda nadzwyczaj atrakcyjnie, jednak oznacza to przywiązanie do Microsoftu, przechowywanie danych w chmurze Microsoftu itd. Każdy chyba musi sobie tu wypracować własne rozwiązanie - ważne, by było wygodne i na tyle ułatwiało utrzymanie porządku oraz umożliwiało wyszukiwanie, by faktycznie stać się narzędziem codziennego użytku.

Obróbka

O sprawach stricte technicznych nie było podczas PyrCastera prawie w ogóle mowy, poza informacjami, czy ktoś używa mikrofonu, czy też ogranicza się wyłącznie do telefonu. Także sprawy obróbkowe nie doczekały się swojego osobnego omówienia - można się było dowiedzieć tyle, czy ktoś obrabia, czy też nie (ewentualnie nie obrabia osobiście, tylko deleguje to na kogoś). Tego mi troszkę zabrakło, no, ale wiadomo, w końcu prowadzę podcast poświęcony właśnie aspektom technicznym, więc nie dziwota.

Za to nie ukrywam, że bardzo zaskoczyła mnie bardzo mała waga przykładana przez obecnych na PyrCasterze podcasterów do technicznego obszaru. Dla mnie to dość istotna obserwacja, bo może się za chwilę okazać, że robię po prostu bezużyteczny podcast, który nikomu się tak naprawdę nie przydaje. A poważniej, bez popadania w skrajności, być może poszedłem już ze wszystkim za daleko? I zamiast porównywania niuansów brzmieniowych między mikrofonami, bardziej przydatne byłyby praktyczne porady dotyczące podstawowej obróbki w Audacity?...

I reszta

To, że nie opisuję dokładnie wystąpień Marka Jankowskiego, Kuby Karlińskiego, Ani Kędzierskiej i Maćka Cichockiego oraz Mateusza Wyciślika, nie oznacza wcale, że ich prelekcje były mniej zajmujące - co to, to nie. Marek, jak zwykle, był w swoim żywiole, Ania i Maciek czarowali głosami, Matusz przytłoczył (jak sądzę) większość swoim praktycznym i rozbudowanym podejściem do redystrybucji treści, a Kuba nieco podreperował wizerunek polskiego dewelopera. Tego wszystkiego trzeba by jednak posłuchać i obejrzeć prezentacje, żeby w pełni docenić, więc wspominam tylko, że niemal wszystko, co padło ze sceny PyrCastera, warto było w ten czy inny sposób wziąć sobie do serca albo przynajmniej przemyśleć.

Sztuka wyboru

Tyle różnych dróg i podejść pokazuje, że nie ma jednego przepisu na dobry podcast. Albo nawet niekoniecznie dobry, ale taki NASZ. Mamy różne doświadczenia, różne podejścia, różne cele i różne możliwości - za to postawię tezę, że na pewno warto spojrzeć na swoje podejście nieco z boku i porównać je do tego, jak bardzo inaczej podobne sprawy mogą widzieć inni. Nie tyle po to, by od razu wzorować się na innych i wszystko robić inaczej, bo ktoś powiedział, że tak trzeba. Ale może żeby coś zmienić, bo tak można, a wcześniej nie przyszło nam to głowy. I - jak dla mnie - to jest główna myśl, jaką wyniosłem z PyrCastera.

Wszystkim obecnym na tej imprezie (także Organizatorom, oczywiście!) dziękuję za udział, za możliwość poznania się, pogadania (Dorota, za rok masz mieć 10 odcinków!) - fajnie było spotkać ludzi, pasjonujących się podobnym hobby. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja do wymiany myśli!

Komentarze