Po prostu Chester
Nie jesteśmy z Chesterem starymi znajomymi, chociaż i on, i ja do młodych się już nie zaliczamy. Chester to "pies z rodziny", którego widuję rzadko, ale który mimo to nie gryzie mnie od razu po kostkach ani nie obszczekuje. Zresztą, Chester jest psem, który nie szczeka z byle powodu. Nie oznacza to, że nie lubi figli i zabawy - jak widać na pierwszym zdjęciu, uwielbia ganiać za zabawkami i je zagryzać. Bo i dlaczego miałby tego nie lubić?
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/160 sec, Ogniskowa: 35,0 mm
Ale czasem Chester po prostu się położy i odpoczywa. Wtedy można przyjść z nim trochę pogadać. Nie obraża się, słucha i widać, że potrafi patrzeć z pobłażaniem na niepoważnego człowieka. Bo Chester to mądry pies.
Przysłona: f/1,4, Czas: 0.02 sec, Ogniskowa: 35,0 mm
No, proszę, ile wyrazu mają psie oczy! I Tobie udało się to zarejestrować. Zaistniał więc kontakt, który nazywam mentalnym, niezbędny dla wykonania pięknego portretu. Gratuluję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńNo i właśnie dlatego wolę psy... :)
OdpowiedzUsuń