Czy to koniec Affinity?

Dzisiaj dotarła do mnie informacja, że Canva przejęła właśnie Affinity z zamiarem wykorzystania technologii, obecnych w oprogramowaniu tej firmy.

Jak wiecie, jestem wielkim admiratorem oprogramowania Affinity, szczególnie Designera, z którego korzystam podczas przygotowania zdecydowanej większości grafik, które tworzę. To naprawdę świetny program do grafiki wektorowej i prostego składu (chociaż do składu polecam Publishera, który w wersji 2 już nadaje się do prac bardziej złożonych niż ulotki). Doceniam także trzecią aplikację z pakietu, czyli Photo, która może i nie wygryzła Photoshopa CS6 z mojego wirtualnego studia, ale ma kilka ciekawych opcji, szczególnie usuwanie wzoru rastra ze starych zdjęć...

Wygląda na to, że obecna wersja 2 pakietu będzie też wersją ostatnią. Bardzo wątpię, by Canva zainwestowała w dalszy rozwój aplikacji desktopowych, skoro od lat bazuje na przeglądarkowej aplikacji opartej na subskrypcji. Niestety, dużo bardziej prawdopodobne wydaje mi się wzbogacenie Canvy o rozwiązania wzięte żywcem z Designera czy Photo, zaś klasyczny pakiet Affinity będzie zapewne przez jakiś czas jeszcze dostępny do pobrania dla obecnych użytkowników, być może jeszcze jakiś czas potrwa sprzedaż licencji, jednak nie mam wielkich złudzeń...

Jedyny plus, jak widzę jest taki, że aplikacje nie były bardzo drogie, za to obecne wersje są już w miarę dojrzałe (i tak, nadal brakuje wektoryzacji i paru innych rzeczy w Designerze). Da się ich używać jeszcze przez długi czas, o ile firma wyda na koniec wersje z usuniętym modułem autoryzacyjnym.

Smutno, bo na pewno Affinity nieco namieszało na rynku aplikacji do grafiki. Osobiście bardzo lubię cały pakiet i nie żałuję zakupu aktualizacji do wersji 2.

Komentarze

  1. czyli myślisz że zarzucili by budowany od lat wizerunek alternatywy na fotoszopa i cały "pot" w to włożony ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest biznes. "Włożony pot" nie ma tu nic do rzeczy, bo na koniec dnia się liczy, czy można zapłacić pracownikom. Nie wiemy, ile licencji wieczystych się sprzedało i czy producent w ogóle wyszedł na swoje po tych kilku latach rozwoju. Raczej Affinity nie zostało kupione, bo było bogate i niezależne, a Canva nie ma ambicji bycia alternatywą dla Photoshopa, tylko prostym narzędziem webowym.
      Oczywiście, czytałem już oświadczenie Canvy, że wieczyste licencje pozostają i będą obok subskrypcji, ale jakoś straciłem wiarę, że pakiet Affinity doczeka się jakiejś rewolucyjnej desktopowej trzeciej wersji :(

      Usuń
  2. a może czują ze za rok, dwa będzie się już wszystko promptowało... głosem :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sądzę :) są rzeczy, które lepiej, szybciej i dokładniej zrobić ręcznie niż tłumaczyć AI, a potem poprawiać :) O ile rzeczy takie jak generowanie tekstur, tła itp. mogłaby AI ogarniać, żeby nie tracić czasu na szukanie np. tekstury papieru, to już wytłumaczenie, że tabela w Publisherze ma mieć taki a taki rozstaw kolumn, takie grubości linii, takie kroje czcionek, kolory i tak dalej może się mijać z celem ;)
      Prawda jest taka, że jeśli coś ma być "na odpieprz" i tylko po to, by było, to spokojnie można dawać AI, ale jeśli ma być "jakieś" i "konkretne", to lepiej wyjdzie to człowiekowi z doświadczeniem i wiedzą - takie jest moje zdanie. Przy czym "lepiej" niekoniecznie znaczy szybciej/taniej.

      Usuń

Prześlij komentarz