[S] Toczy się życie, toczy
Dwa, trzy lata temu przeżywałem fascynację fotografią makro - zdobywałem niezbędny osprzęt, zaopatrywałem się w literaturę i spędzałem mnóstwo czasu, pozbawiając mózg tlenu (ostrzenie z bliskich odległości wymaga zazwyczaj wstrzymywania oddechu, jeśli nie korzysta się ze statywu). Chyba każdy fotografujący przechodzi taki okres, po czym grzecznie wraca do fotografowania w normalnej skali (ci, którzy wytrwają, są twórcami perełek makro, od których szczęki lądują na podłodze i nowi adepci wydają krocie na makroobiektywy). Ja nie wytrwałem, ale dzisiaj postanowiłem sobie przypomnieć dobre, nie tak stare czasy.
Orszoł prążkowany
Tężnica wytworna
Strojnica baldaszkówka
Bzyg
Pszczoła miodna
Komentarze
Prześlij komentarz