Pierwszy dzień lipca

Dzisiaj krótko i na temat, bo nie jestem owadem i od gorąca energii mi - niestety - nie przybywa, a wręcz przeciwnie... Wiosna była i była, i komu to przeszkadzało? ;) A to jest obecnie mój największy przyjaciel:

Komentarze

  1. Ewidentnie 35 stopni w cieniu o godz. 17 to duża przesada. Potem była namiastka burzy z odrobiną deszczu i temperatura nieco raczyła się obniżyć... Ufff...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz