[S] Od mostu do mostu

Wybór miejsca na dzisiejszą poranną wyprawę został dokonany szybko i bez zbędnych dywagacji tuż po zajęciu miejsca w aucie. Dwadzieścia minut później przechadzaliśmy się już z Krzyśkiem, uzbrojeni w statywy, po ul. Serafitek w Poznaniu. Próbne podejście do Dworca Rataje ujawnił, że po pierwsze, Dworzec jest mało fotogeniczny i słabo pobudza wyobraźnię, a po drugie wschody są już naprawdę późno, bo wokół kręciło się sporo ludzi. Zawróciliśmy zatem w stronę mostu Królowej Jadwigi.

Pierwsze "strzały" zrobiliśmy jeszcze z samego mostu, jednak z uwagi na konieczność stosowania długich czasów (było względnie ciemno) i duże drgania podłoża przenieśliśmy się na błonia. Ciekawych tematów dostarczyły przęsła oraz prężący się niedaleko most św. Rocha. Na kilka dosłownie minut pojawiła się nad Wartą obiecująca mgiełka, ale nie zdążyliśmy zrobić żadnych interesujących fotografii (przynajmniej ja nie zdążyłem).

Słońce już wychyliło się znad domków na osiedlu Serafitek, gdy przeszliśmy powoli pod most św. Rocha. Spędziliśmy tam kilkanaście minut, zanim ruszyliśmy w stronę mostu Bolesława Chrobrego. Tu z kolei pociągał trochę pocztówkowy widok na Katedrę oraz zakole Warty.

Ciekawostką (dla mnie) były stojące na Chwaliszewie kontenery, które są ponoć centrum rozrywkowym dla studentów (i pewnie nie tylko). Obecność "rozrywkowych" ludzi poprzedniego wieczora i nocy nie ulegała wątpliwości - nabrzeże Warty zastawione było mnóstwem butelek po alkoholu i popitkach, kubeczkami, torbami, opakowaniami po prezerwatywach etc. Wokół krążyli już ludzie zbierający stłuczkę szklaną.

To chyba tyle luźnych notatek z dzisiejszej wyprawy - pod koniec zrobiło się na tyle ciepło, że stanął mi przed oczami poemat Ogłoszenie - niby wrzesień, rano 9C, a jeszcze komarzyska dają się we znaki!... Na szczęście wracaliśmy już do auta, minęła ósma...

Komentarze

  1. O jakże mi miło :))))) a kontenery mają przyrostek ART i ogłaszają się jako miejsce spotkań ludzi kultury i artystów… także ten… z jednej strony krajobraz opisany przez Ciebie mnie dziwi, a z drugiej na myśl przychodzą słowa znanego nam T.:)))) „wszyscy artyści to piją jak konie!!!” :))))

    PS: a do zdjęć, by udanymi były, mgiełki Ci żadnej nie trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiele zdjęć mi się podoba, ale gdybym miała typować jedno - to wybieram nr 7. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz