[E] Mizianie szarym filtrem
Dziś wpis dla osób, które preferują uzyskiwanie fotograficznych efektów podczas samego procesu powstawania zdjęcia w aparacie, zamiast posiłkowania się programami graficznymi. Konkretnie będzie kilka słów na temat praktycznego zastosowania szarych filtrów. Do czego można wykorzystać taki filtr? Przykładowo do:
- rozmycia wody, chmur, ruchu
- usuwania ludzi ze zdjęć architektury
- robienia portretów w plenerze przy dużej ilości światła i małej głębi ostrości
Jeśli ktoś nie lubi tabelek i cyferek, może odczuwać pewien dyskomfort w czytaniu dalszej części, doradzam przewinąć od razu na koniec i obejrzeć na zdjęciach, co tak naprawdę można szarym filtrem uzyskać, ewentualnie (jeśli moje próby go nie przekonają) wpisać do wyszukiwarki obrazków "długa ekspozycja" lub "long exposure".
Do rzeczy
Na pewno widzieliście zdjęcia jedwabistych potoków górskich czy gładkiego morza. Takie zdjęcia wymagają długiego czasu naświetlania, co najczęściej z braku innych środków uzyskuje się poprzez przymykanie przysłony oraz maksymalne obniżenie ISO. Z kilku powodów jednak nie zawsze to wystarcza:
- przymykanie przysłony poza wartości f/8-f/10 w lustrzankach pełno- i niepełnoklatkowych powoduje degradację jakości obrazu z powodu rosnącej dyfrakcji (słowniczek, obliczanie limitu)
- zwykle aparaty mają dolną graniczną wartość ISO ustaloną na 100 i niżej nie można już zejść
- nawet pomijając dyfrakcję, obiektywu też nie da się w nieskończoność przymykać
Na ratunek przychodzą filtry szare - zwykle w postaci okrągłych, nakręcanych na obiektyw szkieł o ciemnym (czasem wręcz czarnym) zabarwieniu. Ograniczają one ilość padającego na matrycę światła, pozwalając wydłużyć czas naświetlania.
Jak, co i dlaczego?
Jeśli nabraliście chętki na zakup filtra szarego i zdążyliście już przyjrzeć się ofercie w sklepach foto, z pewnością poczuliście zawrót głowy - filtrów jest mnóstwo i tak naprawdę nie wiadomo, czym się kierować przy zakupie, żeby niepotrzebnie nie wydać nie tak znowu małych pieniędzy.
Przede wszystkim warto wiedzieć, że podstawową cechą filtra szarego jest jego "zaciemnienie", czyli to, jak bardzo tłumi on przechodzące przez niego światło. Zwykle podawana jest gęstość optyczna w postaci ND0.3, ND0.9 czy ND1.8. Inni producenci podają "mnożnik filtra", oznaczając filtry symbolami NDx8, NDx100, NDx400 itp. Mnożnik mówi, o ile EV zostanie wydłużona ekspozycja. Firma B+W wpadła na pomysł jeszcze innego numerowania filtrów: wartościami 101, 102, 103, 106 i 110, gdzie wartości dodane do setki są liczbą EV. Praktycznym wspólnym mianownikiem wszystkich tych oznaczeń jest wartość, o jaką filtr zmienia ekspozycję (wartość wyrażona jest w EV). Myślę, że wszelkie wątpliwości rozwieje poniższa tabela:
Gęstość optyczna ND | Mnożnik | Redukcja ekspozycji EV | B+W | Hoya | Inni |
---|---|---|---|---|---|
0,3 | 2 | -1 | 101 | ND x2 | ND 0.3 |
0,6 | 4 | -2 | 102 | ND x4 | ND 0.6 |
0,9 | 8 | -3 | 103 | ND x8 | ND 0.9 |
1,2 | 16 | -4 | ND x16 | ND 1.2 | |
1,5 | 32 | -5 | ND x32 | ND 1.5 | |
1,8 | 64 | -6 | 106 | ND x64 | ND 1.8 |
2,1 | 128 | -7 | ND x100 | ||
2,4 | 256 | -8 | ND x200 | ||
2,7 | 512 | -9 | ND x500 | ||
3,0 | ~1000 | -10 | 110 | ND x1000 | ND 3.0 |
4,0 | ~10.000 | -13 | |||
6,0 | ~milion | -20 |
W drugiej tabeli można sprawdzić, jaki wpływ na czas ekspozycji ma zastosowanie konkretnej gęstości filtra:
Siła filtra | -3EV (0,9ND) | -6EV (1,8ND) | -9EV (2,7ND) | -10EV (3,0ND) | -13EV (4,0ND) | -20EV (6,0ND) |
---|---|---|---|---|---|---|
Ekspozycja bez filtra |
||||||
1/1000s | 1/125s | 1/15s | 1/2s | 1s | 8s | 16m |
1/500s | 1/60s | 1/8s | 1s | 2s | 16s | 32m |
1/250s | 1/30s | 1/4s | 2s | 4s | 32s | 1h |
1/125s | 1/15s | 1/2s | 4s | 8s | 1m | 2h |
1/60s | 1/8s | 1s | 8s | 16s | 2m | 4h |
1/30s | 1/4s | 2s | 16s | 32s | 4m | 8h |
1/15s | 1/2s | 4s | 32s | 1m | 8m | 16h |
1/8s | 1s | 8s | 1m | 2m | 16m | 32h |
1/4s | 2s | 16s | 2m | 4m | 32m | 64h |
1/2s | 4s | 32s | 4m | 8m | 1h | 128h |
1s | 8s | 1m | 8m | 16m | 2h | 256h |
Sprzęt i technika
Oprócz filtra szarego potrzebować będziemy statywu. W przypadku czasów dłuższych od 30 sekund (w większości aparatów taki jest maksymalny czas, możliwy do ustawienia) potrzebujemy też wężyka spustowego oraz stopera.
Zdjęcia wykonuje się następująco:
- ustawiamy odpowiedni kadr i ostrość (oczywiście nie mamy jeszcze nakręconego filtra)
- najlepiej na tym etapie skorzystać z trybu priorytetu przysłony i ustawić przysłonę tak, aby uzyskać zakładany efekt (duża lub mała głębia ostrości)
- notujemy obliczony przez aparat czas
- przełączamy się na ostrzenie ręczne oraz ręczny dobór parametrów
- ustawiamy taką samą przysłonę, dla jakiej robiliśmy wcześniejszy pomiar czasu
- odczytujemy czas dla filtra z tabelki lub go wyliczamy
- jeśli czas jest mniejszy od 30 sekund, ustawiamy go w aparacie, a jeśli nie, wybieramy tryb "bulb" i zerujemy stoper
- wyzwalamy migawkę!
- dla pomiarów stoperem czekamy mniej więcej do obliczonego czasu i zamykamy migawkę
Wspomniałem tutaj o wyliczaniu czasu - można to zrobić za pomocą wzoru:
t = tp * 2ND
gdzie:
- t - czas dla filtra
- tp - czas początkowy bez filtra (w sekundach)
- ND - liczba działek przysłony (EV), o ile wydłuża czas nasz filtr
Przykładowo dla filtra Hoya NDx8 (filtr 0.9ND, czyli 3EV) i czasu początkowego 1/250s otrzymujemy:
t = 1/250 * 23 = 0,004 * 8 = 0,032 = 1/30s
UWAGA - jak słusznie zauważono w komentarzu, wspomniany wyżej wzór, zaczerpnięty ze źródeł, nie sprawdza się w praktyce - czego (przyznaję się wstydliwie) nawet nie zauważyłem, opierając się bardziej na zamieszczonej wyżej tabeli i doświadczeniu. Wzór jest dobry dla krótkich czasów (jak w przykładzie), dla dłuższych należałoby dodawać wartość 1 do ND. Nie chcę jednak wypisywać teraz dwóch wzorów albo wyznaczać jakiegoś pośredniego - zerkajcie po prostu na tabelę, da ona Wam czas orientacyjny, i tak wystarczający do zrobienia prawidłowego zdjęcia.
Łączenie filtrów
Mając dwa filtry szare, możemy je połączyć uzyskując trzeci filtr o mocy prostej do obliczenia: gęstości optyczne lub działki przysłony dodajemy, zaś mnożniki - mnożymy. I tak filtry o mocy 0,9ND i 0,6ND dadzą filtr 1,5ND, zaś filtry oznaczone mnożnikami 8 i 200 dadzą filtr 1600. Stąd wniosek, że warto mieć na podorędziu filtr słabszy i mocniejszy, bo w razie konieczności dadzą się one połączyć w filtr naprawdę mocny.
Czy są jakieś minusy łączenia filtrów? Zwykle filtr wynikowy jest dość silny i może dać duży zafarb, zaś dwa szkiełka przed obiektywem zawsze mogą doprowadzić do pogorszenia jakości obrazu (choćby przez tworzenie blików/odbić). Dodatkowo na szerokokątnych obiektywach dwa filtry mogą dać całkiem sporą winietę w narożnikach.
Uwagi
Podczas stosowania filtrów szarych należy mieć na uwadze następujące fakty:
- gęstsze, ciemniejsze filtry mogą wprowadzać do zdjęcia niepożądany zafarb (brązowy lub niebieskawy), dlatego warto fotografować w RAWach, aby móc łatwiej skorygować balans bieli na etapie obróbki
- bardzo długi czas naświetlania może powodować powstawanie szumów, ponieważ matryca aparatu nagrzewa się podczas naświetlania
- dobre i silne filtry szare kosztują nawet kilkaset złotych, dlatego w przypadku posiadania kilku obiektywów o różnych średnicach warto kupić jeden filtr o największej potrzebnej średnicy, a dla pozostałych obiektywów dokupić redukcje
- podczas długiego naświetlania warto zakryć wizjer aparatu (lustrzanki)
- warto zadbać o zapasowe ogniwa zasilające - długie naświetlanie pożera więcej prądu
- lepiej unikać słonecznych dni do wykonywania zdjęć o długim czasie ekspozycji - czasem nawet filtr 3,0ND może okazać się za słaby...
Praktyka
Tabelki tabelkami, ale skąd mamy wiedzieć, jak gęsty filtr będzie nam potrzebny? No cóż, to zależy, co chcemy fotografować. Do większości zastosowań wystarczą filtry z zakresu 0,6-1,2 ND. W ten sposób będziemy mogli wygładzić wodę potoku w świetle dziennym czy zrobić portret przy przysłonie rzędu f/1.4-2.8. Raczej nie warto kupować filtrów 0,3 ND (czyli x2), bo zysk z ich stosowania jest niewielki - prościej jest przymknąć przysłonę.
Trochę gorzej mają fotografowie, dążący do dłuższych czasów uzyskiwanych w plenerze przy świetle dziennym. Jakiego typu zdjęcia można w ten sposób zrobić? Np. bardzo wygładzona woda w morzu/jeziorze, gładkie, aksamitne niebo, jest to też sprytny sposób na "pozbycie się" ludzi z uczęszczanych miejsc. Zamiast robić wiele ekspozycji i mozolnie je później łączyć w edytorze graficznym, "podpierając" się klonowaniem, można zamocować aparat na statywie i zrobić zdjęcie z filtrem szarym i ekspozycją wydłużoną do kilkunastu sekund (lub dłużej - zwykle im dłużej, tym lepszy efekt). Do tego typu zdjęć potrzebujemy gęstych filtrów, rzędu 3, 4 a nawet 6ND.
Poniżej zamieszczam kilka przykładowych zdjęć, które zrobiłem dysponując filtrami 2,4ND i 3,0ND . Pod zdjęciami podaję odpowiednio czas dla prawidłowej ekspozycji bez filtra oraz faktyczny czas ekspozycji już po zastosowaniu filtra:
f/8, czas: 1/10s
f/8, czas: 46s
f/8, czas: 1/13s
f/8, czas: 83s
f/5, czas: 1/1600s
f/5, czas: 30s (oba filtry nakręcone)
Aby przekonać się, że przy dłuższych ekspozycjach warto zasłonić wizjer lustrzanki, można przyjrzeć się zdjęciu, na którym tego nie zrobiłem (choć czas wynosił "zaledwie" 13s):
Poniżej dwa kadry bardziej "życiowe". Pierwszy zrobiony jest z krótkim czasem (1/13s), widoczne są drobne fale na powierzchni jeziora:
Na drugim kadrze widać wpływ wydłużonego czasu (48s) - woda jest już niemal idealnie gładka, podobnie na niebie mniej wyraźne stały się chmury:
Podsumowanie
Myślę, że warto przynajmniej spróbować zabawy z szarym filtrem lub wymyślić jakieś nowe zastosowania, gdzie pasuje nam wykorzystanie długiego czasu naświetlania. Co najlepsze, w większości wypadków uzyskamy efekt bardzo trudny do zasymulowania w programie graficznym.
Materiały pomocnicze
Podczas opracowania tego wpisu korzystałem między innymi z następujących źródeł:
Kapitalny wpis!!!
OdpowiedzUsuńSzukałem czegoś takiego już od dawna. Właśnie teraz na wakacje chcę kupić Hoya NDX400 i się pobawić. Rozwiałeś wiele moich wątpliwości jak go używać! dzięki!
Dobre i pomocne opracowanie. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze :o)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł, rewelacja
OdpowiedzUsuńMam pytanie do liczenia
w przykładach zdjęć jest powiedziane , ze użyto filtra 2,4ND lub 3,0
liczymy
przed f/8, czas 1/10 sek
dla 2,4ND 1/10*256 a w przykładzie 46 sek
dla 3,0ND 1/10x 1000 ....są 83 sek
f/8, czas 1/13
dla 2,4ND 1/13* 256 a w przykładzie 83 sek
3,0ND 1/13*1000
To jakoś dla zadnego filtra nie zgadza się
To jak to liczyć????
pozdrawiam
No i wstyd, bo rzeczywiście praktyka swoje, a wzór swoje ;) Przyznam, że (co napisałem też w artykule) w praktyce czasów nie liczę, tylko korzystam z tabelki i pewnego doświadczenia, zaś wzór zaczerpnięty z "literatury www" sprawdziłem tylko dla krótkich czasów, gdzie się rzeczywiście wszystko zgadza. Dla czasów dłuższych sprawdza się wersja, gdzie do ND dodamy wartość jeden. Tak czy owak, wzór okazuje się kiepski, zatem wykreślam go, polecając w zamian tabelkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję....już myślałam że muszę powtarzać maturę z matmy...
OdpowiedzUsuń