[S] O poranku w Gnieźnie

Tym razem miejsce wypadu fotograficznego wytypował Krzysiek i tym to sposobem znaleźliśmy się o wpół do szóstej rano w Gnieźnie. Zaparkowaliśmy na tym samym co zwykle parkingu, jednak okazuje się, że wprowadzono na nim ograniczenia. Jest czynny od 7:30, zatem nie było miłego pana pobierającego opłaty.

Pogoda płatała nam dzisiaj figla za figlem - jechaliśmy z obawą, że ze wschodu będą kompletne nici (nie było widać śladów brzasku), jednak na miejscu troszkę poświaty udało się złapać. Gdy nabieraliśmy nadziei, że nie będzie tak źle, chmury zakryły słońce i niestety, ładne światło już się nie pojawiło... Wykorzystaliśmy czas na obejście nieznanych nam jeszcze uliczek i chociaż plon fotograficzny jest dość lichy, to znamy kilka fajnych skrótów i coś jeszcze może się kiedyś urodzi z gnieźnieńskich wypraw.

Poniżej kilka z tych mniej fatalnych zdjęć z dzisiejszego poranka - na dysku ocalało raptem kilka innych, raczej w celach dokumentacyjnych niż "ahtystycznych":

Komentarze