[M] Gades - Origin

Pamiętacie, jak miesiąc temu ratowałem stare nagrania od zapomnienia? Między nimi był jeden utwór z czasów, kiedy za pomocą Yamahy PSS-780 nagrywałem muzykę na kasety magnetofonowe jako, ehm, SYM (cokolwiek to wtedy znaczyło, bo zupełnie nie pamiętam genezy tego pseudonimu). Były to czasy ostatnich klas podstawówki i rzecz jasna, obecnie te nagrania nie nadają się do niczego, a już na pewno nie do upubliczniania. Ale jeden z powstałych wtedy utworów "poruszył strunę nostalgii w mym sercu", a mówiąc ludzkim językiem, przypomniałem sobie te chwile, gdy go utrwalałem. Bardzo wtedy żałowałem, że nie mam do dyspozycji lepszych brzmień, bo bardzo chciałem wtedy nagrywać muzykę w stylu Vangelisa lub Hansa Zimmera - z prawdziwą orkiestrą i w ogóle.

Postanowiłem ocalić ten konkretny utwór i nagrać go współcześnie - właśnie z wykorzystaniem brzmień orkiestry. Wyszło może trochę pompatycznie, ale wiem, że wówczas - gdybym mógł - dałbym na 100% jeszcze wielkie bębny i chór, bo jak się ma 13-14 lat, to człowiek nie bardzo zważa na rozsądek, prawda? Zapraszam zatem do słuchania:

Komentarze