Perełka - Tarta bułka

Tak się jakoś utarło, że w piątki jemy z Perełką taki sam obiad - pierogi, naleśniki z serem, ziemniaczki z jajkami sadzonymi albo gzikiem, do wyboru. Tym razem były pierogi z serem, a jako że ostatnio zwykle posypywaliśmy je cukrem pudrem, to tym razem postanowiłem - przynajmniej dla siebie - przygotować tartą bułkę z masłem. Perełka pierwsze zaskoczenie przeżyła, schodząc do kuchni:

- Tata, a co tak pachnie?

- Tarta bułka.

Perełka spojrzała na mnie z niedowierzaniem.

- Do pierogów?

- Do pierogów - potwierdziłem, mieszając zawzięcie na patelni.

Kiedy pierogi znalazły się już na talerzach, zapytałem:

- Chcesz cukru pudru czy bułki? Jest pyszna!

Perełka krytycznym okiem rzuciła na moją porcję, obficie udekorowaną tartą bułką i skrzywiła nos:

- E, te Twoje pierogi wyglądają jak łyse kotlety w perukach...

Komentarze

Prześlij komentarz