[K] Screenpresso

Dzisiaj chciałbym zwrócić Waszą uwagę na program Screenpresso. Jest on szalenie przydatny i wygodny do wykonywania zrzutów ekranu (także w postaci filmów). Najczęściej używam go przy opisywaniu programów (np. Lightrooma), ponieważ oprócz tego, że można wybrać wielkość obszaru, a plik ze zrzutem pojawia się w wybranym folderze, to można go wzbogacić o strzałki, ramki, opisy, rozmycia itp.

Zdaję sobie sprawę, że programów tego typu jest całkiem sporo, jednak mimo usilnych poszukiwań nie znalazłem żadnego, który byłby tak łatwy w obsłudze, jednocześnie dając tak duże możliwości. Wypróbowywałem np. ScreenHunter, Free Screen Capturer, Greenshot czy nawet online'owe rozwiązanie, jakim jest Snaggy. Zawsze jednak było coś nie tak - a to za mało/za dużo opcji edycyjnych, a to dziwny interfejs użytkownika, a to bardzo irytujące ograniczenia wersji darmowych... Oczywiście wszystko to wynika z faktu, że Screenpresso używam już od lat i po prostu jestem przyzwyczajony do jego sposobu obsługi. Chyba tylko Greenshot na dłużej wylądował na dysku i sprawdzał się wcale nieźle.

Opisywany program istnieje w wersji zarówno darmowej, jak i komercyjnej - ta pierwsza zawiera kilka ograniczeń, np. w katalogu, do którego zapisywane są zrzuty, nie może być więcej niż 40 plików i trzeba przymusowo instalować każdą aktualizację. Nie przeszkadza to za bardzo w pracy, więc spokojnie można używać tej wersji.

Jak używać?

Po zainstalowaniu Screenpresso uruchamiamy go i w zasobniku systemowym pojawia się nowa ikonka. Daje ona dostęp do menu (prawy przycisk myszy):

lub do tzw. workspace'a (lewy przycisk myszy):

Workspace to po prostu folder, do którego będą automatycznie zapisywane zrzuty ekranu (w wersji darmowej może mieć dwa, w komercyjnej - dowolną liczbę takich predefiniowanych folderów).

Wyciągamy zatem "na wierzch" jakiś program, którego zrzut chcemy wykonać i naciskamy klawisz PrintScr. To najprostsza opcja, powodująca pokazanie się kursora i dwóch prostopadłych linii. Dzięki kursorowi możemy zaznaczyć dowolny obszar ekranu (wciskając lewy klawisz i przeciągając myszką), jednak bardzo przydatną rzeczą Screenpresso jest "oznaczanie" pewnych obszarów, np. całego okna, paska, dialogu. Jeśli program zaznaczy taki obszar (lekkie niebieski podświetlenia i czerwona ramka), wystarczy raz kliknąć i już mamy go w pliku. Nie trzeba zatem z dokładnością do piksela obrysowywać okna czy paska narzędziowego:

Większość pozostałych programów daje możliwość zapisu obszaru, wybranego okna lub całego pulpitu (jako osobne polecenia), rozwiązanie zastosowane w Screenpresso jest bardziej elastyczne i po prostu wygodniejsze (podobne ma wspominany wcześniej Greenshot).

Zrzutów możemy wykonać kilka "pod rząd", program automatycznie będzie umieszczał je w postaci plików w wybranym folderze. To w zasadzie tyle, jeśli chcemy po prostu zrzucić zawartość fragmentu ekranu.

Idziemy dalej

Przydatne okazuje się zajrzenie do opcji programu, zgromadzonych w kilku zakładkach. Można w ten sposób przedefiniować np. klawisze odpowiedzialne za wykonanie zrzutu, wybrać format pliku, ustalić sposób budowania nazwy pliku, lokalizację domyślnego folderu itp.:

Edycja zrzutu

Samo zrzucanie, choć wygodne i przydatne, może nie wystarczyć. Czasem chcemy zwrócić uwagę odbiorcy na wybrany fragment, np. wskazać przycisk i dodać stosowny opis ("Naciśnij tutaj!"). Screenpresso dysponuje edytorem, umożliwiającym modyfikacje zrzutów. Można go wywołać z poziomu workspace'a, klikając dwukrotnie lewym klawiszem na miniaturze. Edytor wygląda skromnie, ale jego możliwości są wystarczające. Na zrzut możemy nakładać strzałki, ramki, tekst, rozmycie, ikony, zaznaczenia, lupkę:

Każdy nakładany element posiada możliwość zapamiętania bieżących ustawień jako presetu (warto zauważyć, że polskie tłumaczenie jest tu ciut mylące - w oryginale mamy przycisk Set default, polski tłumacz opisał to jako Przywróć domyślne):

Edytor umożliwia też operacje na całym obrazie, takie jak przycinanie, skalowanie czy czasem przydatny "wycinacz", który pozwala usunąć ze zdjęcia zbędny fragment:

Zrzut ekranu można też wzbogacić o ramkę:

Co ciekawe, efekt pracowitej edycji można zachować w wewnętrznym formacie programu (pliki presso), co umożliwia późniejsze wprowadzanie zmian (wszystkie dodane obiekty pozostają interaktywne i edytowalne). Wbrew pozorom to bardzo przydatne, bo czasem dopiero po czasie zauważa się np. literówkę, a odtwarzanie wszystkich modyfikacji może być czasochłonne.

Filmiki

Osobiście jestem zwolennikiem poradników w postaci tekstu i obrazków, jednak czasem łatwiej pokazać coś w działaniu. Screenpresso umożliwia tworzenie filmów z naszych działań na ekranie komputera. Wybieramy wielkość przechwytywanego obszaru i po uruchomieniu robimy to, co chcemy na filmiku pokazać (otwieramy programy, klikamy, przeciągamy itd.). Na zakończenie naciskamy klawisz PrintScr i możemy już podejrzeć zarejestrowany materiał. Dźwięk może być nagrywany z podłączonego mikrofonu (nagrywanie trzeba włączyć w opcjach). Program zapisuje wideo w postaci dość sporego pliku avi, który warto zapisać w innym, bardziej oszczędnym formacie - na szczęście program oferuje gotowe presety zgodne np. z serwisem YouTube. Do kompresji w wybranym formacie trzeba zazwyczaj "dociągnąć" stosowny kodek (program stara się to zrobić automatycznie).

Niestety, na tym możliwości wideo Screenpresso się kończą (można co najwyżej w opcjach zmienić ustawienia rejestrowania kliknięć/kursora), więc jeśli ktoś chciałby używać go głównie w tym celu, na pewno znajdzie w sieci lepsze aplikacje.

Minusy

Z wad zauważonych przeze mnie na pewno na dopracowanie zasługuje robienie zrzutu z użyciem przewijania (np. gdybyśmy chcieli zrzucić długą stronę internetową z przeglądarki). Obecnie jest to nieco nieintuicyjne - zaznaczamy zrzucany obszar, a następnie przewijamy stronę za pomocą paska. Każde zwolnienie lewego klawisza powoduje zapamiętanie aktualnej zawartości zaznaczonego obszaru, a dopiero po kliknięciu prawym klawiszem program wszystkie zapamiętane fragmenty łączy w jeden obraz. Trzeba zatem tak przewijać, by kolejne fragmenty miały jakieś wspólne obszary, które program rozpozna.

W pola tekstowe nie można na razie wpisać literki "ź" - pole tekstowe znika, jakby nacisnęło się Esc. Zgłosiłem ten problem do autorów, więc jest nadzieja na usunięcie usterki. Obecnie jedynym wyjściem jest wpisanie tekstu np. w Notatniku, a następnie wklejenie go do pola tekstwego.

Inną sprawą są ograniczenia wersji darmowej, jednak trudno uznawać je za wady, bo nie przeszkadzają mocno w pracy, a jednak jeśli ktoś chciałby wykorzystywać Screenpresso zarobkowo i na większą skalę, to wykosztuje się na wersję komercyjną - 29 dolarów to nie tak znowu dużo.

Podsumowanie

Program na pewno jest przydatny dla wszystkich, którzy od czasu do czasu chcą komuś wysłać przepis, jak coś zrobić za pomocą komputera. W najprostszym wypadku sprowadzi się to do zarejestrowania filmiku, dla osób bardziej zdeterminowanych oznacza wykonanie serii zrzutów i ozdobienie ich opisami, strzałkami, numerami itp. Całość jest przyjemna w użyciu i wygodna, więc warto przynajmniej wypróbować.

Przy okazji nadziałem się na pewien problem - jak zrzucić ekran podczas zrzucania ekranu? Czyli jak pokazać Screenpresso podczas zrzucania ekranu? Posłużył mi do tego Greenshot, w którym ustawiłem wykonywanie zrzutu po 5 sekundach. Uruchomiłem zrzucanie w Greenshocie, przełączałem się na Worda i włączałem klawiszem PrintScr zrzucanie w Screenpresso. Uf!...

Dopisek z 05.09.2014 - niestety, mimo zgłoszenia problemu z wpisywaniem literki "ź" i bogatej korespondencji z autorami, postanowili oni nic nie robić z tym błędem. Oficjalny powód to niemożliwość odtworzenia...

Komentarze

  1. Phi... zero wzmianki skąd go znasz, foch! normalnie x2 :D to ja tyle programików wam podrzucałem a tu nic, cisza, zero, gdzie ten fejm ja się pytam?! Gdzie są moje BEJMY?!?!? :D



    Pozdro ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Bejmów nie będzie, ale rzeczywiście przyznam, że program poznałem dzięki aktywności programoszukawczej kolegi z pracy, niejakiego Damiana, którego w tym miejscu serdecznie pozdrawiam :o)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za poradnik! Kolega mi kiedyś zainstalował screenpresso, nagrywałam teraz coś ponad godzinę i nie wiedziałam jak wyłączyć i tylko na tym blogu znalazłam odpowiedź 😆

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz