[R] Po górach, dolinach

Trasa trzeciego już biegu Szpot Swarzędz była dość trudna, co przyznają biegacze, którzy się z nią zmierzyli. Ciągłe podbiegi i zbiegi, mnóstwo zakrętów, a do tego dzisiaj silny wiatr - to wszystko sprawiło, że na pewno nie było łatwo. Ale też i nie ma co narzekać - prognozy zapowiadały ulewę do południa, na szczęście skończyło się tylko na podmuchach.

Tym razem, inaczej niż w zeszłym roku, nie krążyłem w okolicach startu i mety, zatem tych fragmentów biegu brakuje w fotorelacji. Przyczaiłem się za to na wiadukcie kolejowym, by potem podążać w kierunku ulicy Kórnickiej, uwieczniając uczestników biegu. Co ciekawe, kiedy zszedłem z wiaduktu i minęli mnie ostatni biegacze, z naprzeciwka już do mety wracali Kenijczycy.

Oficjalne wyniki pierwszej szóstki:

  1. [74] Launen Mark Kwalia (Kenia) - 00:30:01
  2. [73] Moses Kipkosgei Bowen (Kenia) - 00:30:02
  3. [1277] Bartosz Majorczyk (Polska) - 00:32:47
  4. [62] Paweł Tarasiuk (Polska) - 00:33:10
  5. [76] Hubert Prokop (Polska) - 00:33:34
  6. [4] Szymon Bytniewski (Polska) - 00:33:36

Pełna lista dostępna jest w pliku: wyniki.

Przejdźmy jednak do zdjęć - najpierw zawodnicy z czołówki:

A teraz reszta zarejestrowanego materiału - zdjęć jest sporo, chociaż starałem się mocno selekcjonować:

Komentarze