Zimowa skleroza
Jutro kwiecień. Weekendowa sobota była pełna słońca, co pozwoliło mi pierwszy raz w tym roku skosić trawnik. Ptaki śpiewają. Zegarki przestawione na czas letni.
A zima właśnie SOBIE PRZYPOMNIAŁA, że w sumie nie było śniegu i mrozu. Ach! Nie można tego tak zostawić!
No i mamy za oknem to, co mamy:
W końcu w marcu jak w garncu!
I aktualizacja z wieczora: wiosna górą!
U nas też padało, ale mało. W dodatku słońce też świeciło. A jak wiadomo: "śnieżek pada, słońce świeci, czarownica łapie dzieci".:)
OdpowiedzUsuńPopatrzyłam na tego biednego bociana w Ustroniu. Kołderka by mu się przydała, czapka, szalik i skarpety.
No, jeszcze dzisiaj ma być mróz w nocy, ale miejmy nadzieję, że na tym koniec ;)
Usuń