Renesans tabletu

Jak może niektórzy z Czytelników zauważyli, w ostatnim czasie rysowanie wróciło do łask. Pojawiają się kolejne odcinki "Ladaco", zostały też opublikowane cztery odcinki "Borsuka i Larka". W planach jest przygotowanie dziesięciu ilustracji do książki Taty oraz jeszcze jeden (sekretny póki co) projekt. Tablet został oficjalnie wyjęty z szuflady i od paru tygodni się nie kurzy. Postanowiłem przyjrzeć się krytycznie programom do rysowania, bo uzbierało się ich przez lata tyle, że trudno się zdecydować.

Clip Studio Paint

W tej chwili najważniejszy program, w którym powstają przede wszystkim komiksy. Co tu dużo mówić, jest genialny. Myślałem, że może Affinity Designer go zastąpi, ale jednak jeszcze trochę brakuje mu do wygody CSP - przede wszystkim brakuje wygodnego przycinania "wystających" fragmentów linii. Obecnie nauczyłem się też pracować z warstwami rastrowymi oraz korzystać z różnych przydatnych funkcji, np. robienia ramek (co do tej pory wykonywałem "na piechotę") czy stosowania różnych przydatnych pędzli.

Corel Painter 2020

Painter to bardziej narzędzie do malowania, przynajmniej w moim odczuciu, a w związku z tym na razie leży sobie, rzadko kiedy używany, bo i maluję rzadko. Niemniej ciągle mam nadzieję, że kiedyś w końcu się przyda w pełni, a ja zrobię z niego właściwy użytek.

Jakie są jego silne strony? Obecnie jest to na pewno wydajność narzędzi oraz bardzo dobre pędzle, pokrywające w zasadzie całe spektrum oczekiwań rysownika-malarza. Jest tu dosłownie wszystko - od ołówków, kredek, piór, rysików przez pastele, akwarele, gwasze po akryle i oleje. Są faktury papieru, wygodne rysowanie, no, wszystko. Prawie. Ja nie narzekam w każdym razie.

Rebelle 4

O Rebelle pisałem już ponad dwa lata temu i byłem wówczas zachwycony uzyskiwanymi w tym programie malarskimi efektami. Teraz mam do czynienia z nowszą wersją, w której pojawiły się farby olejne, a całość działa jeszcze sprawniej. Nie ma chyba na PeCecie żadnego innego programu, który dawałby porównywalne efekty jeśli chodzi o wirtualne akwarele. Jeśli ktoś woli ołówek, tusz czy akryle, też może z przyjemnością pracować.

Z jednej strony trochę szkoda, że firmowo nie ma zbyt wielu pędzli i papierów, w razie konieczności trzeba zainwestować na stronie producenta, ale z drugiej strony patrząc to, co jest, powinno wystarczyć, trzeba się tylko kreatywnie przyłożyć.

ArtRage 5

Wprawdzie jest już wersja szósta, ale nie uznałem za sensowne inwestować w nią, bo i nie ma po co. Jest to wprawdzie rewelacyjny program i do dziś pamiętam pierwsze z nim zetknięcie, kiedy elegancko wygładzał linie i strasznie mnie tym ujął za serce, he, he. Tyle, że wersja 6 nie dodała niczego istotnego z mojego punktu widzenia, więc poczekam sobie do "siódemki", jeśli już.

Program ma bajecznie prosty interfejs użytkownika, możliwość "przypięcia" zdjęcia referencyjnego (jeśli chcemy rysować ze zdjęcia na przykład), wygodne zarządzenie właściwościami tabletu i całkiem sensowny zestaw narzędzi. Umożliwia też pracę na pełnym ekranie, bez widocznego paska menu.

Reszta towarzystwa

Oprócz opisanych powyżej programów mam jeszcze całe stado innych, również dobrych - jest to na pewno darmowa Krita, która jest chwalona wszem wobec; jest niezbyt drogi Paintstorm Studio, bardzo do Krity podobny; jest bardzo dobry SketchBook od znanej firmy AutoDesk, zbliżony interfejsem do ArtRage (ale w odróżnieniu od ArtRage - darmowy). Na koniec jest jeszcze, naturalnie, Photoshop, w którym jednak nigdy nie nauczyłem się rysować. Uwielbiam ten program, ale do obróbki fotografii i robienia fotomontaży, rysować w nim jednak nijak nie potrafię.

Jak więc widać, wybór jest ogromny - przecież jest jeszcze darmowy GIMP, jest corelowy PhotoPaint... No, jednym słowem, jest w czym wybierać. Jeśli ktoś chciałby zacząć, to poleciłbym na początek AutoDesk SketchBook - bardzo czytelny i prosty interfejs przy sporych możliwościach. Do malowania i bardziej zaawansowanych rysunków świetna będzie Krita. A w kategoriach komercyjnych PaintStorm Studio prezentuje się nad wyraz korzystnie - niska cena niespełna 20 dolarów, a ogromne możliwości i wykorzystanie wspomagania karty graficznej (jest naprawdę szybki). A wyżej - to już według konkretnych potrzeb.

Komentarze

  1. Oprócz tego potrzebna jest jeszcze jedna rzecz. Talent.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, tam, wystarczy trochę cierpliwości, jak ze wszystkim :)

      Usuń
    2. Jasne, jasne... Samą cierpliwością takich rysunków się nie stworzy :P

      Usuń
    3. No fakt, trzeba mieć jeszcze kartkę i ołówek :P

      Usuń

Prześlij komentarz