Ano, niestety się działo... :( Żeby to jeszcze godzinka o północy i spokój, to strzelali petardami już od poniedziałku, a wczoraj - od 18tej już leciały w niebo sztuczne ognie (i tak do drugiej, trzeciej, a dziś strzelają znowu) Do tego pod oknami wrzaski, granie na piszczałkach (czy co to tam było). A rano - widać na zdjęciach...
Oj, widać, że się działo...
OdpowiedzUsuńAno, niestety się działo... :( Żeby to jeszcze godzinka o północy i spokój, to strzelali petardami już od poniedziałku, a wczoraj - od 18tej już leciały w niebo sztuczne ognie (i tak do drugiej, trzeciej, a dziś strzelają znowu) Do tego pod oknami wrzaski, granie na piszczałkach (czy co to tam było). A rano - widać na zdjęciach...
OdpowiedzUsuń