[R] Poznań Motor Show - samochody
Kiedy dwa tygodnie temu nieoczekiwanie otrzymałem zaproszenie na Poznań Motor Show, nie byłem pewny, czy się w ogóle wybrać. Motoryzacją interesuję się raczej średnio i jedyną motywacją było zrobienie paru zdjęć samochodom, w czym nie mam specjalnej wprawy. A że warto się doszkalać, w końcu postanowiłem pójść (niestety - sam).
Dylematy dorwały mnie już przy planowaniu sprzętu, który miałby służyć do fotografowania. Lustrzanka czy bezlusterkowiec? Obiektyw szeroki czy tele? A może w ogóle zoom? Brać lampę? Nie chciałem po targach ganiać objuczony niczym wielbłąd, więc priorytetem było pomieszczenie całego ekwipunku w jednej torbie. Ostatecznie jakoś się udało spakować i dziś przed południem zameldowałem się przy wejściu wschodnim.
Początek był niezbyt udany, bo gdy wszyscy (a mimo Press Day przybył dość spory tłum, w tym nawet matki z dziećmi w wózkach) ruszyli do hali nr 5, ja (sprytnie w swoim mniemaniu) poszedłem do hali nr 2, gdzie według informatora czekało sporo rozrywek. Niestety, szybko się okazało, że rozrywki są planowane dla szerokiej publiczności na weekend i hala była prawie pusta:
Przysłona: f/8, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 24,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/6,3, Czas: 1/160 sec, Ogniskowa: 24,0 mm, ISO: 2000
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 46,0 mm, ISO: 640
W drodze do hali nr 5 natknąłem się na "kącik BWM", czyli kilka samochodów, które można było zabrać na jazdę testową:
Przysłona: f/5, Czas: 0.01 sec, Ogniskowa: 56,0 mm, ISO: 200
Potem było już z górki - poglądowo część hali nr 5 wyglądała tak:
Przysłona: f/8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 1400
Teraz zapraszam już na dobre do oglądania co ciekawszych modeli samochodów. Wybaczcie ilość zdjęć, ale i tak miałem niezły problem z wyborem. Wiem, że za miesiąc co drugiej fotki będę się wstydził, ale cóż, dzisiaj mi się podobają:
Przysłona: f/5, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 36,0 mm, ISO: 450
Przysłona: f/2,8, Czas: 0.05 sec, Ogniskowa: 65,0 mm, ISO: 3200
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 40,0 mm, ISO: 3200
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 70,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 46,0 mm, ISO: 1250
Przysłona: f/2,8, Czas: 0.02 sec, Ogniskowa: 48,0 mm, ISO: 3200
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 26,0 mm, ISO: 1800
Przysłona: f/8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 40,0 mm, ISO: 3200
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 32,0 mm, ISO: 2500
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 36,0 mm, ISO: 900
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/160 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,6, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/250 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/4, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 450
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/125 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/500 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/125 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/640 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/2000 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/3,2, Czas: 1/160 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/2,2, Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/2, Czas: 1/500 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/6,3, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 1000
Przysłona: f/2,2, Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/800 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/3,5, Czas: 1/125 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/3,5, Czas: 1/250 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Były nawet samochody ciężarowe i to te największe:
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/800 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
Przysłona: f/1,4, Czas: 1/800 sec, Ogniskowa: 50,0 mm, ISO: 200
A na koniec bonus, czyli auto nieco starsze od pozostałych. Niestety, nie wiem, czy to była zapowiadana szumnie limuzyna marszałka Piłsudskiego, ale prawdopodobieństwo jest duże:
Przysłona: f/2,8, Czas: 1/60 sec, Ogniskowa: 42,0 mm, ISO: 3200
Podsumowując, warto było przechodzić te cztery godziny i pokicać między samochodami (i motocyklami, i quadami, i... nie, do działu przyczep i wozów kempingowych już się nie doczołgałem). Żeby to jeszcze człowieka było stać na przynajmniej jedno z tych cudeniek!
Komentarze
Prześlij komentarz