Kalanchoe po raz drugi
Niedawno prezentowałem nowy nabytek, czyli pomarańczową żyworódkę. Poprzedni wpis pokazywał dość mocne zbliżenia, więc tym razem przeprowadziłem sesję parapetową i odsunąłem nieco aparat, żeby pokazać urodę kwiatów w bardziej "klasycznym" ujęciu:
Przysłona: f/14, Czas: 0.04 sec, Ogniskowa: 105,0 mm
Przysłona: f/14, Czas: 0.05 sec, Ogniskowa: 105,0 mm
Przysłona: f/13, Czas: 1/80 sec, Ogniskowa: 105,0 mm
Przysłona: f/13, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 105,0 mm
Przysłona: f/13, Czas: 0.01 sec, Ogniskowa: 105,0 mm
Przysłona: f/22, Czas: 1/60 sec, Ogniskowa: 105,0 mm
Aby dać pojęcie o wielkości posiadanego egzemplarza, małe porównanie z pudełkiem zapałek:
Przysłona: f/8, Czas: 1/160 sec, Ogniskowa: 105,0 mm
Ale słodziak! :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:D Świetna jest ta roślinka, aż się napatrzeć nie można (tzn. mam na myśli rzeczywisty egzemplarz, a nie fotki) ;)
OdpowiedzUsuń