Mysz do lamusa?

Na co dzień w domu używam myszy Logitech MX Master 2S (w pracy zaś zwykłego MX Mastera), która jest świetna. Odkąd jednak zacząłem pracę zdalną, czyli od jakichś trzech tygodni, pojawił się pewien problem, który tak mi zaczął działać na nerwy, że dzisiaj myślałem już o tym, czy nie podłączyć zwykłej myszki przewodowej.

Problem polegał na tym, że kursor myszki zaczynał "przystawać", zacinać się, całkiem jakby myszka się wyładowywała (co jednak nie miało miejsca). Oczywiście jest to bardzo irytujące, zwłaszcza jeśli trzeba precyzyjnie klikać w małe elementy interfejsu użytkownika lub robić coś za pomocą przeciągania - choćby było to zwykłe zaznaczanie tekstu. Wyszukanie rozwiązania nie było proste - większość porad albo doradzała instalację najnowszych sterowników od producenta, albo konstatowała, że ta mysz "tak ma" po pewnym czasie użytkowania. Tego ostatniego właśnie się bałem - może faktycznie coś tam się zużyło?

I znów, już miałem zakończyć bezowocne poszukiwania, kiedy kliknąłem jeszcze jeden link i... bingo! Wierzcie lub nie, ale właśnie tam znalazłem rozwiązanie problemu. Otóż należy wejść w ustawienia karty sieciowej WiFi i wyłączyć "współpracę Bluetooth". I to wszystko. Myszka zaczęła działać praktycznie bezproblemowo, "zaciachy" zniknęły niemal zupełnie.

No i po zastanowieniu wniosek mam taki: w związku z tą całą zdalną pracą mam teraz w pokoju: antenę do łącza LTE, router, trzy karty WiFi, komórkę i bezprzewodową myszkę. Nic dziwnego, że pojawiały się przytkania w tak zachwaszczonej radiowo przestrzeni. Co z kolei daje do myślenia, w jakich to warunkach żyjemy i pracujemy... Może by jednak zostać stolarzem?

Dopisek z 2020-11-20: jakiś tydzień, dwa tygodnie temu znów zaczął mi doskwierać problem z przeskakującym kursorem myszki. Zrazu pomyślałem, że jakaś aktualizacja systemu włączyła na nowo współpracę "sieciówki" z Bluetooth, ale sprawdziłem - nie, Bluetooth wyłączone. A kursor przeskakuje, i to w obu myszkach: MX i MX 2S. I wtedy mnie olśniło - no właśnie, półtora tygodnia temu zainstalowałem na nowo oprogramowanie Logitech Options, bo chciałem sparować myszkę, przyniesioną z biura. A w nowo przekopanych wątkach o problemie ludzie wspominali, że to sterowniki Logitecha coś psują. Odinstalowałem i... przeskakiwanie ustało.

Ciekawe, kiedy znajdę kolejne rozwiązanie tego samego problemu?

Komentarze