Z archiwum K - "Poznański poranek"

Od czasu do czasu, najczęściej letnią porą, wybieram się na poznański Stary Rynek, by uwiecznić jego aktualny stan. Rynek bowiem zmienia się, chociaż wcale nie tylko na lepsze. Mimo ładnego oświetlenia i odnowionego Ratusza, pojawia się coraz więcej śmieci, a i człowiek ma coraz więcej obaw, czy wróci cały i w komplecie z porannej wyprawy. Tak się składa, że o między trzecią a czwartą nad ranem (kiedy trzeba się pojawić latem, by uchwycić jeszcze włączoną iluminację przed wschodem słońca) przez Rynek przewalają się całe tłumy niespecjalnie trzeźwej młodzieży (w tym studentów, których pozwolę sobie do młodzieży zaliczyć). Niektórzy mijają obojętnie, inni chcą, by zrobić im zdjęcie na tle zabytków, ale trafiają się też jednostki agresywne - dobrze jest zatem wybrać się na zdjęcia w towarzystwie, bo zawsze to jakoś raźniej...

Prezentowane dzisiaj zdjęcie powstało rok temu i pochodzi z sesji, która niespecjalnie się udała z uwagi na chmury, zasnuwające poranne niebo. Na samej fotografii tego nie widać, bo została ona wykonana jeszcze przed świtem, gdy włączone było oświetlenie budynków. Przynajmniej wspomnianych wyżej tłumów już nie było, bo minęła szósta rano (zalety fotografowania w drugiej połowie sierpnia) - pozwoliło to nadać Staremu Rynkowi pozory spokoju, który nie jest wcale łatwo tam znaleźć. Balans bieli sprawił, że niebo stało się niebieskie, ładnie kontrastując z żółtawymi budynkami:

Zdjęcie było naturalnie korygowane - głównie chodziło o poprawienie perspektywy i wyciągnięcie detali ze świateł/cieni oraz usunięcie walających się po rynkowym bruku śmieci. Zwłaszcza to ostatnie fałszuje prawdziwy obraz poznańskiego Rynku, pokazując jego piękne, lecz nieistniejące oblicze. Cóż, może po prostu warto popatrzeć, jak mogłoby wyglądać centrum miasta w idealnym świecie?

Komentarze

  1. Ha! A więc to tak!!! Już od dawna podejrzewałam, że "samo" to się nie zrobi - jak wyprostować mury czy budynki?? Chciałabym to wiedzieć.

    A zdjęcie? Wyszło bardzo klimatycznie. Aż wierzyć się nie chce, że powstało z tak krzywego i zaśmieconego pierwowzoru. Pozdrawiam


    OdpowiedzUsuń
  2. :) Prostować, niestety, trzeba, jeśli się nie ma specjalnego obiektywu tilt-shift ani nie ma możliwości odejść na tyle daleko/wysoko, by zrobić zdjęcie bez psucia perspektywy... A jak i czym? No, Lightroomem na przykład :) Albo Photoshopem :) GIMPem też się pewnie da, chociaż nie praktykowałem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz