Estrada i Studio - zagubione wtyczki CM
Od lat kupuję czasopismo Estrada i Studio, które oprócz ciekawych treści umożliwiało dostęp do bogatego zbioru wtyczek opracowanych dla Computer Music. Wtyczki te były interesujące o tyle, że chociaż zwykle nieco "okrawano" je w porównaniu do wersji pełnych, to i tak były bogatsze niż wersje darmowe czy demonstracyjne. W ten sposób zdobyłem całkiem sporo przydatnego oprogramowania, m. in. Rob Papen RG CM czy Auburn Sound Panagement CM.
Jakiś czas temu "coś" się stało (domyślam się, że skończyła się jakaś umowa) i EiS zaczęła budować swoją własną bazę wtyczek od podstaw - i to z dość dużym rozmachem, bo pojawiały się wersje syntezatorów Dune czy Thorn. Jednocześnie dawało się - dla starszych numerów pisma - pobierać ten pierwotny, bogaty zestaw CM. Do czasu.
Ostatnio ktoś na Facebooku zapytał, jak można pobrać właśnie ten starszy pakiet. Pewny siebie, wszedłem na stronę AVT, skąd zawsze pobierałem cyfrowe treści dołączane do magazynu. No i okazało się, że po pierwsze "skasowano" moje odblokowania (żeby pobrać pliki, trzeba udowodnić, że kupiło się konkretny numer, wprowadzając trzy słowa z określonych miejsc magazynu), a po drugie, gdy odblokowałem kilka starszych numerów, nawet one mają podpięty tylko nowy pakiet, a po starym nie ma śladu.
Nie przypominam sobie, żeby Redakcja zająknęła się o tym na łamach pisma, nie znalazłem też nic na stronie WWW ani forum. Na zapytanie wysłane w formularzu kontaktowym na razie nie otrzymałem odpowiedzi.
Zakładam, że rzeczywiście jest tak, że po prostu zakończyła się umowa, na mocy której EiS mogło publikować wtyczki z Computer Music. Czy jest to kłopotliwe? Tak, bo w moim przypadku okazuje się, że np. na płycie Via z 2016 roku masowo używałem np. wspomnianego Rob Papen RG CM. Teraz mam już pełną wersję, jednak przy otwieraniu starych plików FL Studio raportuje, że potrzebuje wersji CM (ma ona inny identyfikator) - a niestety, nie mam jak jej zainstalować, bo... nie mam instalatora, a nie przewidując takiego obrotu sprawy, nie zrobiłem sobie jego kopii "na później".
Na szczęście znalazłem proste rozwiązanie (choć nie darmowe): po prostu kupiłem sobie cyfrowe wydanie Computer Music. Z pełnym pakietem wtyczek. Co przy okazji lektury numeru doprowadziło mnie do jeszcze innych wniosków, ale to temat na zupełnie inny wpis.
Co ciekawe, tak prosta rzecz, jak zakup cyfrowego wydania okazał się nad wyraz skomplikowany: najpierw musiałem założyć konto na stronie wydawcy i zakupić pismo, potem pobrać odpowiednią aplikację i założyć konto dla niej na stronie PocketMags i gdy już witałem się z gąską, konieczne okazało się założenie osobnego konta w serwisie FileSilo, gdzie udostępniane są cyfrowe dodatki do magazynu. Uf!
Tak czy owak, polecam to rozwiązanie czytelnikom Estrady i Studia, bo raczej nie spodziewam się, żeby w jakiś inny sposób można było odzyskać dostęp do wtyczek CM. Jeśli jednak ktoś z Redakcji odpowie na moje pytanie, dopiszę tu odpowiednią notatkę.
Komentarze
Prześlij komentarz