[S] Znów na łowach

Dzień Dziecka upłynął pod znakiem pięknej pogody, więc aż szkoda byłoby nie wybrać się na spacer. A kto się zwykle najbardziej cieszy na wizję spaceru? No, Zwierz. Chociaż został tego dnia tak przepędzony po kniejach, że na koniec był chętny do noszenia na rękach. Ale wiadomo, parę kilometrów w puszczy, spędzone na bieganiu i przeskakiwaniu przeszkód, to nie w kij dmuchał...

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/800 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/1000 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/320 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Przysłona: , Czas: 1/640 sec, Ogniskowa: 105,0 mm

Komentarze

  1. Taka mała, kosmata radość.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak przebiegł te wszystkie kilometry, to już taki radosny nie był i dzisiaj odsypiał :) Ale fakt, że czasem jest strasznie zaaferowany :)

      Usuń

Prześlij komentarz