[C] Bohaterowie

Tak, tak, odkąd dostałem od Rodziców i Siostry Be mój stary komiks, zacząłem przemyśliwać, czy faktycznie nie rzucić się do narysowania czegoś większego niż paski z Ladaco. A że - jak to u mnie - od pomysłu do przemysłu droga krótka, to siadłem i narysowałem. Jedną planszę A4:

Planowałem nawet (ambitnie) nagrać filmik, na którym będzie widać, jak błyskawicznie tworzę całą stronę komiksową. Powiem więcej, nawet parę minut szkicowania nagrałem. Ale potem okazało się, że roboty jest co niemiara - sam szkic, potem dokładniejszy szkic, a potem rysowanie konturów tuszem (wirtualnym, oczywiście) trwało godzinami. Dosłownie. Doprowadzenie tej strony do stanu czarno-białego rysunku zajęło ogółem 5-6 godzin. Do tego postanowiłem nanieść kreskowane cieniowania, a potem poszczególne kadry zabarwić odcieniami szarości - to były kolejne dwie godziny. No i mi się odechciało, szczerze mówiąc...

Rzecz jasna, początkowo prace przebiegały powoli, bo - nienawykły do pracy w "dużym" formacie ciągle eksperymentowałem z pędzlami, z warstwami, z ramkami i tak dalej. Podejrzewam, że następne strony poszłyby nieco szybciej. No, ale z drugiej strony chciałbym przejść też na pracę w pełnym kolorze, a to też wymagałoby eksperymentowania np. z malowaniem wirtualnymi akwarelami. Tak czy owak, pracy byłoby z tym huk.

Nie twierdzę, że praca ta byłaby nieopłacalna, jednak musiałbym mieć najpierw jakiś sensowny scenariusz, wprawić znów rękę do regularnego rysowania i ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Co do ćwiczeń, nie widzę przeciwwskazań, jednak napisanie porządnego scenariusza to już zabawa poważniejsza i w zasadzie nie wiem, czy był w ogóle podołał, bo jeszcze nigdy nic sensownego nie napisałem. Może ktoś z Was, hm?...

Tymczasem taka w sumie nieukończona plansza musi wystarczyć (musiałbym jeszcze czymś powypełniać te puste kadry, poprawić kolorowanie itd.). Do następnego razu!

Komentarze

Prześlij komentarz