[S] Nie mój aparat w nie moim ogródku

Pojechanie na wakacje bez aparatu to dzisiaj trochę dziwactwo, a trochę nie - w końcu bierze się telefon, w którym aparat zwykle siedzi. I faktycznie, telefon mam przy sobie, ale wychodząc "na zdjęcia" wolę mieć coś bardziej tradycyjnego w ręce. Dlatego pożyczyłem aparat od Mamy i ruszyłem na obchód ogródka. Jako że jestem tu pozbawiony także Lightrooma, postanowiłem przeprowadzić eksperyment i zrobić zdjęcia wyłącznie w formacie jpg, a na domiar złego w ogóle ich nie obrabiać - poza przeskalowaniem i dodaniem ramek. To, co widzicie poniżej, są to te "kultowe" zdjęcia "prosto z puszki", "bez obróbki", "surowe". Wybrałem najbardziej neutralny profil kolorystyczny, żeby nie wyszły jakieś "żarówiaste" przebarwienia i oto proszę, plon porannego buszowania po ogrodzie:

Większości tych zdjęć wyszłoby na dobre podniesienie ekspozycji o 1/3 lub nawet 2/3EV, no, ale to już moja wina, bo zamiast wyświetlić sobie histogram, polegałem na podglądzie, który pokazywał zdjęcia nieco jaśniej. Normalnie tego nawet nie zauważam, bo tak drobna korekta ekspozycji w Lightroomie jest kwestią sekundy, podobnie balans bieli, nieco zbyt przesunięty w stronę niebieskiego (cień!). Cóż, może następnym razem wyjdzie lepiej!

Komentarze

  1. Czepiasz się.:) Zdjęcia są super! Kwiaty na drugim zdjęciu mają fantastyczne kolory. Ten ogród musi być przepiękny, bujny i pachnący.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ogród z kwiatami jest piękny, nawet gdyby to miały być tylko stokrotki na trawniku ;)

      Usuń

Prześlij komentarz