Księżycowo
Ech, dawno nie fotografowałem Księżyca!... W związku ze zbliżającą się pełnią postanowiłem nadrobić zaległości i wyciągnąć z szafy "długą lufę", by popróbować znów swoich sił z tematem. Niestety, moja "długa lufa" jest - do fotografowania Łysego - trochę za krótka, ledwie 300mm. Nawet podłączona do Nikona D300s (APS-C), co daje "teoretyczne" 450mm, nie daje możliwości wypełnienia całego kadru. Ale nic to, nie ma się co zrażać. Oto zdjęcie, które udało mi się zrobić dzisiaj, po nim kilka ujęć z ubiegłych lat. Miłego oglądania!
Czas: 0.01 sec, Przysłona: f/6,3, Ogniskowa: 300,0 mm
Czas: 1/40 sec, Przysłona: f/5,6, Ogniskowa: 200,0 mm
Czas: 1/250 sec, Przysłona: f/5,6, Ogniskowa: 300,0 mm
Czas: 1/80 sec, Przysłona: f/5,6, Ogniskowa: 200,0 mm
Czas: 1/400 sec, Przysłona: f/7,1, Ogniskowa: 200,0 mm
Czas: 1/320 sec, Przysłona: f/8, Ogniskowa: 300,0 mm
Czas: 0.02 sec, Przysłona: f/5, Ogniskowa: 70,0 mm
Naprawdę świetne zdjęcia, robią wrażenie! Dobrze widać powierzchnię Księżyca - wydrukuję sobie (zwłaszcza nr 1,3 i 5) jako podręczne mapki. Niedługo wybieram się na pieszą wędrówkę od Krateru Kopernika do Krateru Arystarch. Organizator zapewnia siedmiomilowe buty, więc może zdążę przed zachodem słońca :-)
OdpowiedzUsuńPiękne! Bardzo lubię zdjęcia księżyca, mogę patrzeć i patrzeć, i patrzeć... :) Są fascynujące. Dla mnie nieosiągalne, toteż chętnie je oglądam u innych. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
:) Cieszę się, jeśli zdjęcia się podobają! :o) Sam chętnie bym pospacerował po Łysolu naszym srebrnym, więc jakby co, zaczepiam się na wycieczkę! ;o)
OdpowiedzUsuń