Perełka - Super-moc
Perełka ogląda od jakiegoś czasu "Pidżamersów", czyli przygody trójki dzieciaków, które w nocy zmieniają się w super-sowę, super-kota i super-jaszczurkę, żeby ratować świat. Oczywiście, identyfikuje się przy tym z Amayą, dziewczynką zmieniającą się w sowę, czyli Sowellę. Tata się w tym wszystkim musi orientować.
- Jestem Sowella! - krzyczy Perełka, wznosząc triumfalnie rękę w górę - Umiem latać i mam super-sowi-wzrok!
Tata, trochę rozpaczliwie, powtarza gest i mówi:
- Jestem Tatson i mam super-słuch!
Perełka marszczy brwi krytycznie:
- Nie, jesteś tatą!
- A jaką mam super-moc? - pytam niepewnie.
- Umiesz gwizdać - odpowiada Perełka po zastanowieniu. Jestem zdumiony:
- A co mi po gwizdaniu?
- No, jak zagwiżdżesz, to przybiegają pieski!
- I to jest super? - dziwię się. Perełka potakuje i dodaje:
- Bo ty im wtedy dajesz jeść. I to jest super!
To wspaniałe, jeśli dziecko uważa, że tata jest super.:)
OdpowiedzUsuńMasz fajną moc.:)))
:o) Też się cieszę :o)
OdpowiedzUsuń