Nocleg

Ha, mam już za sobą dwa noclegi w nowym miejscu - na razie "nieoficjalne", bo jeszcze nie było przeprowadzki, ale jednak. Można już zatem wysnuć pewne nieśmiałe wnioski.

Przede wszystkim jest cicho. W porównaniu do obecnego mieszkania w blokowisku - porażająco cicho. Nikt nie włącza głośnej muzyki, nikt nie krzyczy, nikt nie rusza z piskiem opon. Wprawdzie gdzieś tam w tle szumi nieco DK98, ale umówmy się - nie jest to hałas choćby porównywalny do tego, co wyprawia się na (było nie było) ślepej Tęczowej.

Widok na domek (kwiecień)

Po drugie, jeśli się chce, jest także ciemno - wystarczy opuścić rolety zewnętrzne. I to jest tak ciemno, że kompletnie nic nie widać - nawet po dłuższym czasie przyzwyczajania wzroku nie widać praktycznie nic, chyba że wliczymy słabą poświatę od różnych diodek (np. ładowania telefonu).

Jest też - w pewnym sensie - trudniej. Gdyby zachciało się w nocy pić, to trzeba ganiać po schodach do kuchni - w egipskich ciemnościach jest to spore wyzwanie.

Ostatecznie jednak wszystko to składa się na fakt, że człowiek zasypia jak kamień. Być może jestem ostatnio nieco przemęczony, jednak jak wczoraj zamknąłem oczy, to ocknąłem się dopiero na dźwięk budzika. Nie wiedziałem, gdzie jestem i chętnie pospałbym dłużej, ale trzeba było jechać do pracy.

Podsumowując, zapowiada się całkiem fajnie. Może wreszcie nadrobię zaległości w spaniu? Żeby tylko kuchnia była już zainstalowana, to będzie można porzucić mieszkanie przy Tęczowej...

Komentarze

  1. To sobie postaw butelkę z wodą przy łóżku.:)))
    Ładny domek.:)))
    Ja teraz mieszkam na wsi, a wcześniej tylko w mieście. I teraz, po przymusowych pobytach w mieście, z wielką przyjemnością wracam do domu. Miasto może i jest czasem wygodniejsze, ale mnie coraz bardziej męczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. :D Z wodą już rozkminiłem :) Ale za potrzebą to jednak trzeba chodzić, jak się przytrafi ;) Dzisiaj mam przy łóżku latareczkę, a co! :)
    A miasto wygodne - tak. Tramwaje pod nosem, sklepy różne, kina, teatry, trochę skwerków. Zgoda. Ale również jestem zmęczony - hałasem, smrodem, zamieszaniem ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz