Poczta - podsumowanie tygodnia nr 10

I tak oto minął dziesiąty, ostatni tydzień testu rzetelności lokalnej poczty. Oczywiście po tym, jak otrzymałem w zeszłym tygodniu cały pakiet, do teraz nie dotarło kompletnie nic.

Postanowiłem też zrobić Siostrze Be niespodziankę i ostatnią przesyłkę wysłałem do niej, a nie do siebie. Rzecz jasna, nie dotarła do tej pory, ale szczerze mówiąc, nie spodziewałem się niczego innego.

Na ostateczne podsumowanie przyjdzie czas, gdy wszystkie przesyłki wreszcie dotrą, gdzie mają dotrzeć. Na razie pozostaje uzbroić się w cierpliwość i liczyć dni (tygodnie?)...

Komentarze

  1. Listu od Ciebie nadal nie ma... Gdzie utknął?
    A eksperyment bardzo ciekawy. To było bardzo rozpisane 10 tygodni! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm... znając życie i działanie tej mojej poczty, miesiąc to czas optymistyczny ;)

      Usuń

Prześlij komentarz