[M] Gades & stRing - Synergy na CD

No i jest! Wyczekiwana od grudnia płyta "Synergy" wreszcie stała się ciałem i dotarła także do mnie (bo kupujący od wydawcy, firmy Retronics, dostawali swoje egzemplarze już w czwartek i piątek ubiegłego tygodnia). Czas się przyjrzeć fizycznej postaci, bo muzyczna trochę się przejadła - przynajmniej mi, bo słuchałem jej przecież dobrych kilkadziesiąt razy podczas całego procesu powstawania...

Zarówno płycie, jak i okładce przyglądałem się uważnie, bo trochę obawiałem się, czy wszystko poprawnie się wydrukuje - zastosowałem bowiem dość drobną czcionkę z podlewem, więc mogło być różnie. Jednak i na papierze, i na płycie do jakości druku nie można mieć zastrzeżeń. Trochę mogłyby rozczarowywać kolory, gdyby nie był przygotowany, że tak ostre, "żarówiaste" kolory, jakie ustawiłem, nie mają prawa się wydrukować. No i faktycznie, zwłaszcza niebiesko-zielony nie wyszedł tak, jak w projekcie, ale nie znaczy to, że wyszedł źle. Jak dla mnie jest bardzo dobrze.

Wydaje się zatem, że tym razem się udało - w odróżnieniu od wydania Expectation, ustrzegłem się od błędów w rodzaju znikających elementów czy połowicznie wydrukowanego spisu utworów. Muszę zatem pamiętać następnym razem, żeby jednak do PDF-a wrzucić "spłaszczoną" bitmapę zamiast wektorowych elementów - chociaż, z drugiej strony, może jednak wystarczyłoby po prostu skontrolować przed wysłaniem wyeksportowany plik, zaś Designer poradziłby sobie z eksportem lepiej niż Photoshop CS6? Tak czy owak, trzeba sprawdzać, sprawdzać i jeszcze raz sprawdzać.

Płyta zatem gotowa, można spać spokojnie.

Komentarze

Prześlij komentarz