[W] Karmnik 2.0
Pierwszy karmnik zrobiliśmy z Perełką cztery lata temu i niestety, dwa lata temu zwaliła się olsza, na której karmnik był zawieszony. Karmnik wisiał później jeszcze na murze, ale nie cieszył się już takim powodzeniem, a że nie był dostosowany do wiszenia (tylko wymagał podtrzymania od spodu), to i wytrzymał tam tylko rok.
Wraz z początkiem listopada zaczęły się smutne i zimne dni, wróbli w okolicy zaczęło przybywać i zaczęły wyżerać nawet ziarno sypane na stary stolik ogrodowy. Trzeba było zacząć działać.
Tym razem nie będzie przedstawionego procesu budowania, bo był on bardzo prosty i nie bardzo jest co pokazywać. Ot, kupiłem kantówkę na słupki, w garażu miałem kawałki sklejki, więc po prostu dociąłem, co trzeba, skręciłem i tyle.
Przysłona: f/4, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 300,0 mm
Przysłona: f/4, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 300,0 mm
Dokupiłem tym razem impregnat do drewna, żeby chociaż minimalnie zabezpieczyć karmnik przed wilgocią. Nałożyłem trzy warstwy i zobaczymy, jak konstrukcja będzie wyglądać na wiosnę.
Przysłona: f/4, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 300,0 mm
Na razie nie montowałem żadnych listew, które uniemożliwiałyby zdmuchiwanie ziaren przez wiatr, ale karmnik stoi raczej w zacisznym miejscu, więc zobaczymy, czy takie listwy będą potrzebne. Za to dumam nad przymocowaniem od spodu jednej lub kilku suchych gałęzi w celach... fotograficznych, bo karmnik działa:
Przysłona: f/4, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 300,0 mm
Przysłona: f/4, Czas: 1/500 sec, Ogniskowa: 300,0 mm
Jako bonus, tak wygląda budka lęgowa, którą zrobiliśmy z Perełką - to znaczy, ona wszystko własnoręcznie skręciła wkrętarką (!), a ja zaimpregnowałem.
Przysłona: f/4, Czas: 1/200 sec, Ogniskowa: 300,0 mm
Budka postoi sobie na razie na dworze, a wiosną zawiesimy ją na którymś z drzew i zobaczymy, czy znajdzie jakiegoś lokatora.
Komentarze
Prześlij komentarz