Nowoczesny stróż
A raczej strach na wróble. Widoczny z okna mojego pokoju w pracy. Już kiedyś miałem zrobić zdjęcie tego ogrodniczego fenomenu, tylko nigdy nie miałem pod ręką odpowiedniej ogniskowej. Tym razem pokazywałem koledze Pawłowi tandem statywu z aparatem uzbrojonym w 300mm, więc w końcu można było przyjrzeć się z bliska kolorowej postaci, strzegącej... no, mniejsza już z tym, czego konkretnie.
Przysłona: f/4, Czas: 1/500 sec, Ogniskowa: 300,0 mm
oho! o ile dobrze rozpoznaję szalik, to mamy rozwiązanie zagadki: dlaczego Lechici grają jak drętwe lale?
OdpowiedzUsuńa jakże by inaczej
Z TAKIMI KIBICAMI?!!!:))))
Ale zauważ, jak się sprytnie maskuje, żeby monitoring twarzy nie wychwycił! ;o)
OdpowiedzUsuńUuu! Niezły model. :))) Aczkolwiek nieco to... makabryczne. :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)