Zima zaskakuje
No, zima wreszcie postanowiła dogodzić wszystkim marudzącym na brak śniegu. Wprawdzie święta już za nami, ale lepszy rydz niż nic.
Przysłona: f/1,4, Czas: 0.02 sec, Ogniskowa: 23,0 mm
Niejako przy okazji - jak co roku - okazało się, że ludzie są kompletnie do zimy nieprzygotowani, mimo niemal połowy stycznia. Najlepiej widać to - o zgrozo! - na ulicach, gdzie coraz częściej zawodzą nie drogowcy, na których zazwyczaj wiesza się psy, ale kierowcy. Kto jeździ trochę po mieście, ten wie, że nadejście jakichkolwiek opadów zwiększa korki, bo część osób traktuje samochód jako parasol. Opady śniegu dodatkowo demaskują tych, którzy albo jeżdżą rzadko i czują się niepewnie, albo liczyli, że nowy rok rozpocznie się od wiosny i nie przygotowali auta do nieco cięższych warunków. Dodając do tego kompletne ignorowanie konieczności odśnieżenia pojazdu, toczymy się w ogromnych korkach z prędkością 5-10 kilometrów na godzinę. A wystarczyłaby odrobina wyobraźni, no nie?
Przepraszam, że narzekam - miałem się w tym roku ograniczać w marudzeniu, jednak czasem trudno się powstrzymać...
U nas wczoraj symbolicznie przysypało. Ciekawe, co dalej. :) Ja nie tęsknię, piękna szadź mi wystarczy, ale dzieci tęsknią. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)